W Szwecji rośnie liczba przemycanych psów. Służby sanitarne tego kraju ostrzegają, że wkrótce należy spodziewać się pierwszej fali zakażeń wścieklizną.

REKLAMA

Szwedzkie służby sanitarne ostrzegają, że psy są sprowadzane nielegalnie przez przemytników, którzy przewożą je często w zamkniętych pojemnikach bez dostępu do jedzenia i wody. Osłabione zwierzęta są sprzedawane w Szwecji.

To często rasowe psy, które są w Szwecji bardzo drogie: francuskie buldogi, czy mopsy.

Pochodzą z Polski, Rumuni i Bułgarii - pisze dziennik "Dagens Nyheter".

Tylko w tym roku w Szwecji wykryto 190 przypadków przemytu psów. Przez cały 2015 rok było ich około 250.

W wielu krajach europejskich, na przykład w Rumuni, choroba ta jest poza kontrolą - pisze szwedzka gazeta.

Służby sanitarne ostrzegają, że także psy znalezione na ulicy za granicą i legalnie adoptowane, mogą przywieźć do Szwecji wściekliznę.

(j.)