Rosja nie będzie protestować, jeżeli w skład sił pokojowych w strefie gruzińsko-abchaskiego konfliktu wejdą żołnierze państw NATO. To zaskakujące oświadczenie - jak odnotowuje nasz moskiewski korespondent Przemysław Marzec - złożył szef rosyjskiego sztabu generał Jurij Bałujewskij.

REKLAMA

Oświadczenie generała Bałujewskiego nie jest jednak bezwarunkowe. Natychmiast bowiem oskarżył Gruzję o eskalowanie zbrojeń: Jedynym rozwiązaniem, które może zatrzymać – a ja tego nie wykluczam – możliwe starcie zbrojne w Gruzji, jest zablokowanie postępującej militaryzacji tego kraju.

Jako dowód, , kto i jaki sprzęt wojskowy dostarcza Gruzji. Dokument prawdopodobnie pochodzący ze źródeł wywiadowczych zawiera listę 15 krajów o dokładną ilość przekazanej bądź sprzedanej broni. Zawiera także plany następnych dostaw.