Condoleezza Rice, sekretarz stanu USA w administracji George'a W. Busha, znajduje się bardzo wysoko na liście kandydatów na republikańskiego wiceprezydenta u boku Mitta Romneya - twierdzi portal polityczny "The Druge Report". Na razie sztab republikanina nie skomentował tej informacji.
Media przypominają, że Rice pojawiła się pod koniec czerwca na imprezie wyborczej Romneya w Utah. Tuż po niej w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS zapewniała, że nie jest zainteresowana kandydowaniem na urząd wiceprezydenta. Nie ma mowy, żebym się tym zajmowała. Nie widzę się w tym. Znam moje mocne strony - stwierdziła kategorycznie. Dodała, że bardziej od rządzenia interesuje ją sama polityka i "nie widzi się na jakimkolwiek wybieralnym stanowisku".
O tym, że Rice mogłaby zostać kandydatem Partii Republikańskiej na wiceprezydenta, mówiła jednak niedawno żona byłego gubernatora Massachusetts, Ann Romney.Rozważamy to i bardzo mi się podoba ten pomysł - zdradziła w wywiadzie udzielonym na początku lipca telewizji CBS.
Oprócz Rice na giełdzie nazwisk pojawiły się również trzy inne osoby: senator Kelly Ayotte, senator Marco Rubio i były gubernator Minnesoty Tim Pawlenty.
Sztab wyborczy Romneya na razie nie komentuje medialnych spekulacji. W piątek potwierdzono jedynie, że republikanin wybierze swego kandydata na wiceprezydenta przed sierpniową konwencją partii. Krajowy zjazd delegatów Partii Republikańskiej, który odbędzie się w dniach od 27-30 sierpnia w Tampie na Florydzie, oficjalnie nominuje kandydata na prezydenta.