Para pracująca w banku watykańskim została zwolniona po tym, jak wzięła ślub i tym samym złamała jeden z zakazów placówki. Nowożeńcy nazwani przez włoskie media "Romeo i Julią" odmówili odejścia z pracy.

REKLAMA

Chcąc uniknąć nepotyzmu bank watykański wprowadził zakaz zawierania związków małżeńskich między pracownikami. Złamała go jedna para, która pobrała się w sierpniu. Włoskie media informując o sprawie nazwali nowożeńców imionami bohaterów dramatu Szekspira - "Romeo i Julia".

Każdemu z nowożeńców bank dał 30 dni na złożenie rezygnacji, tak aby jedno z nich mogło zatrzymać pracę. We wtorek upłynął termin na decyzję, jednak żaden z nich nie chciał tego zrobić i w rezultacie oboje zostali zwolnieni.

W oświadczeniu wydanym w środę przez bank watykański, a właściwie Instytut Dzieł Religijnych, napisano, że podjęto "trudną decyzję" o rozwiązaniu umów o pracę. Jak informuje placówka "zawarcie związku małżeńskiego między pracownikami jest w istocie rażąco sprzeczne z obowiązującymi przepisami instytutu".

Według doniesień zakaz planowano wprowadzić już wcześniej, jednak czekano z decyzją aż jeden z pracowników z ostatnio zawartego małżeństwa przejdzie na emeryturę.

Vaticano, dipendenti pronti allo sciopero per il licenziamento della coppia di sposi allo Ior: Mancanza di umanit https://t.co/6bNlfPZ3K5

ilmessaggeroitOctober 2, 2024

Przepis, który wszedł w życie w kwietniu, został ujawniony dopiero przez niezadowoloną parę. Jak poinformowała włoska gazeta "Il Messaggero", nowożeńcy mogą skierować sprawę do watykańskiego sądu, a pracownicy banku są gotowi do strajku. Gazeta ujawniła też, że małżeństwo w zeszłym miesiącu odwołało się do papieża Franciszka, który potępił niesprawiedliwą sytuację w długim liście.

W ich sprawie interweniowało także stowarzyszenie świeckich pracowników Watykanu, które stwierdziło, że "narodziny nowej rodziny nie powinny być narażone na szwank z powodu biurokratycznych regulacji".

Nie jest to pierwszy spór pracowniczy w Stolicy Apostolskiej. W maju dziesiątki pracowników Muzeum Watykańskiego wszczęło bezprecedensowy spór prawny dotyczący warunków pracy. Skarżyli się na opłacane po niższych stawkach nadgodziny, a także niewystarczające przepisy w zakresie zdrowia i bezpieczeństwa.