Stany Zjednoczone mogą mieć poważne kłopoty z rozmieszczeniem elementów tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach - oświadczył Dmitrij Rogozin. Ambasador Rosji przy NATO odniósł się w ten sposób do przegłosowania w czeskim parlamencie wotum nieufności dla rządu Mirka Topolanka.
Te siły, które doprowadziły do odejścia rządu premiera Mirka Topolanka, kategorycznie sprzeciwiają się rozmieszczeniu na terytorium Republiki Czeskiej radaru – elementu amerykańskiej tarczy - stwierdził Rogozin w wywiadzie dla telewizji Vesti. Zaznaczył, że tej sytuacji cały system obrony antyrakietowej w Polsce nie ma najmniejszego sensu bez rozmieszczania radaru.
Zdaniem Rogozina, jeżeli Czesi nie zgodzą się na umieszczenie radaru, poważny problem będą mieli zwolennicy budowy systemu obrony rakietowej w samych Stanach Zjednoczonych. Zaznaczył, że w takiej sytuacji amerykańskie stanowisko w sprawie tarczy antyrakietowej wkrótce może ulec zmianie.
Czeska Izba Poselska uchwaliła wczoraj forsowane przez lewicową opozycję wotum nieufności wobec centroprawicowego rządu premiera Topolanka, który po głosowaniu zapowiedział ustąpienie ze stanowiska.