Władimir Putin wniósł do parlamentu Rosji projekt ustawy o ratyfikacji partnerstwa strategicznego z Koreą Północną. Zawiera on zapis o „pomocy wojskowej", który media wiążą z doniesieniami o planach skierowania na Ukrainę północnokoreańskich żołnierzy.

REKLAMA

O wniesieniu projektu do Dumy Państwowej poinformowały rosyjskie media. Porozumienie o "wszechstronnym partnerstwie strategicznym" z Pjongjangiem Putin podpisał w czerwcu podczas wizyty w Korei Północnej.

Jak zwracają uwagę media, czwarty punkt porozumienia dotyczy pomocy wojskowej. Głosi on, że jeśli jedna ze stron stanie się celem agresji i znajdzie się w stanie wojny, to druga strona "niezwłocznie udzieli jej pomocy wojskowej oraz innego wsparcia przy użyciu wszelkich dostępnych środków".

Ponadto w przypadku "pojawienia się bezpośredniego zagrożenia agresją zbrojną wobec jednej ze stron, strony na wniosek jednej z nich niezwłocznie uruchomią kanały dwustronne w celu przeprowadzenia konsultacji, koordynacji stanowisk i uzgodnienia możliwych działań praktycznych na rzecz okazania wzajemnej pomocy, by działać na rzecz zlikwidowania powstałego zagrożenia".

Projekt przewiduje, że w przypadku podważenia suwerenności jednej ze stron, z napaścią militarną włącznie, obie strony zobowiązują się do udzielenia sobie nawzajem pomocy wojskowej - odnotowuje agencja Interfax.

W Rosji trwają szkolenia wojskowe żołnierzy z Korei Północnej?

Media niezależne zwracają uwagę na ten dokument w kontekście doniesień o możliwym skierowaniu do walki na Ukrainie po stronie Rosji północnokoreańskich żołnierzy.

Według źródeł wywiadowczych Ukrainy i Korei Południowej w Rosji obecnie odbywają się szkolenia wojskowe "kilku tysięcy" żołnierzy z Korei Północnej, którzy jeszcze przed końcem roku mogliby zostać skierowani na front.

Wiadomo na pewno, że na okupowanych terytoriach Ukrainy przebywali północnokoreańscy oficerowie. 5 października źródła w ukraińskim wywiadzie podały, że sześciu oficerów z Korei Płn. zginęło w ataku rakietowym na okupowanych przez Rosję terenach w pobliżu Doniecka, na południowym wschodzie Ukrainy.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wystąpieniu w poniedziałek wieczorem skonstatował, że "Korea Północna faktycznie włączyła się do wojny". Nie przekazał więcej szczegółów.

W niedzielę oświadczył, że relacje Moskwy z Pjongjangiem zacieśniają się. Nie chodzi już tylko o przekazywanie broni. Faktycznie chodzi już o przekazywanie ludzi z Korei Północnej wojskowym siłom okupanta - oznajmił Zełenski.