NATO rozpoczęło coroczne ćwiczenia nuklearne Steadfast Noon. W tym roku udział w nich bierze 2000 żołnierzy z ośmiu baz lotniczych i ponad 60 samolotów różnego typu. Ćwiczenia mają potrwać dwa tygodnie.

REKLAMA

Kilka tygodni temu Władimir Putin ogłosił zmiany w rosyjskiej doktrynie nuklearnej. W ten sposób chciał zniechęcić zachodnie państwa do wspierania Ukrainy.

Odstraszanie nuklearne jest kamieniem węgielnym bezpieczeństwa Sojuszu. Steadfast Noon jest ważnym testem NATO w sferze odstraszania nuklearnego i wysyła jasny sygnał każdemu przeciwnikowi, że będziemy chronić i bronić wszystkich sojuszników — oświadczył sekretarz generalny NATO Mark Rutte.

Od 10 lat ćwiczenia te odbywają się w październiku. Tegoroczne manewry obejmują loty głównie nad Belgią, Holandią, Danią, Wielką Brytanią i Morzem Północnym. Wezmą w nich udział samoloty z 13 krajów członkowskich w tym myśliwce wielozadaniowe zdolne do przenoszenia broni nuklearnej, bombowce, myśliwce eskortowe, tankowce powietrzne oraz samoloty rozpoznania i walki elektronicznej.

Ćwiczenia mają na celu udowodnienie, że zdolność Sojuszu do przeciwdziałania wszelkim zagrożeniom jest wiarygodna i jest czymś, co każdy przeciwnik powinien traktować niezwykle poważnie - powiedział cytowany przez AP Angus Lapsley, zastępca sekretarza generalnego NATO ds. polityki obronnej i planowania.

Lapsley dodał, że Sojusz monitoruje szybką ekspansję zdolności nuklearnych Chin oraz rozwój sytuacji w Iranie, jednak najbardziej skupia się na Rosji. Moskwa przez ostatnie dwa lata coraz bardziej inwestowała w swoje siły nuklearne. Jak twierdzi Lapsley, ma to być próbą wpłynięcia na zachód i jego wsparcie dla Ukrainy.

Prawdą jest, że retoryka nuklearna Putina jest lekkomyślna i nieodpowiedzialna, ale - pozwolę to sobie powiedzieć absolutnie jasno - nie widzimy żadnego bezpośredniego zagrożenia użyciem broni nuklearnej - powiedział w październiku Mark Rutte.

Holender stwierdził, że NATO nie powinno ulegać groźbom Putina i ograniczać zakres swojego wsparcia dla Ukrainy. Stworzyłoby to precedens i pokazało Moskwie, że wystarczy postraszyć Sojusz użyciem siły militarnej, by Rosja uzyskała swoje cele.