W ciągu zaledwie trzech miesięcy, między lipcem a wrześniem, w Republice Południowej Afryki zginęło 957 kobiet i 315 dzieci. "Tak wysoki poziom przemocy nigdy nie powinien być akceptowany jako norma w społeczeństwie" - zaznaczył UNICEF.
Wstrząsające dane dotyczące przestępczości w Republice Południowej Afryki między lipcem a wrześniem br. przedstawił w poniedziałek na konferencji prasowej generał policji Norman Sekhukhune.
W ciągu tych trzech miesięcy w RPA zamordowano 957 kobiet i 315 dzieci. Oznacza to, że w tym czasie dziennie ginęło ponad troje dzieci i dziesięć kobiet.
Niestety, walka z przestępczością wobec kobiet i dzieci nie przynosi efektów. W analogicznym okresie 2023 r. zginęło 881 kobiet, czyli o 76 mniej niż w tym roku (wzrost o 8,6 proc.).
Południowoafrykańska policja przyznała, że choć w skali kraju zmalała ogólna liczba zabójstw, to z roku na rok wzrastają najcięższe przestępstwa popełnione na kobietach.
Dla przykładu - między lipcem a wrześniem br. aż 1567 kobiet padło ofiarą usiłowania zabójstwa, podczas gdy w ubiegłym roku w tym czasie liczba ta wynosiła 1514, a w 2022 r. - 1277.
Również więcej dzieci zamordowano w tym czasie, ponieważ w ubiegłym roku nieletnich ofiar było 293 (wzrost o 22 przypadków względem ub.r., czyli 7,5 proc.). W tej kategorii zgłoszono również aż 129 przypadków usiłowania zabójstwa, co stanowi wzrost o 35,7 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Na te statystyki zareagował UNICEF: "Wypowiadamy się jako agencja Organizacji Narodów Zjednoczonych z mandatem obrony praw dziecka. (...) Tak wysoki poziom przemocy nigdy nie powinien być akceptowany jako norma w społeczeństwie".
18 listopada południowoafrykański think tank Human Sciences Research Council opublikował wyniki swojego pierwszego krajowego badania na temat przemocy ze względu na płeć. Zdaniem badaczy, "dane ujawniają głęboko zakorzenione normy płciowe i (...) niepokojącą akceptację męskiej agresji i dominacji".
Badanie objęło 10 tys. osób (zarówno kobiet, jak i mężczyzn), zamieszkujących 1000 społeczności w 9 prowincjach RPA. Dane są przerażające - 36 proc. ankietowanych kobiet stwierdziło, że w pewnym momencie swojego życia doświadczyło przemocy fizycznej lub seksualnej, podczas gry 24 proc. doświadczyło przemocy ze strony swojego partnera.
Z badania wynika ponadto, że prawie 70 proc. mężczyzn jest przekonanych, iż żona powinna słuchać męża; 15 proc. ankietowanych uważa, że mąż ma prawo "ukarać" żonę, jeśli ta popełni jakieś wykroczenie. Prawie 23 proc. badanych uznaje, że żona nie może odmówić mężowi seksu. Mało tego - prawie 10 proc. respondentów jest zdania, że kobiety często same są winne gwałtu, a 12 proc. badanych sądzi, że jeśli kobieta nie stawia fizycznego oporu, nie jest to gwałt.
Badanie wykazało również problem przemocy wobec kobiet niepełnosprawnych (wcześniej w tej kwestii brakowało danych). 31 proc. niepełnosprawnych kobiet, które wzięły udział w badaniu, stwierdziło, że w swoim życiu doświadczyło przemocy fizycznej lub seksualnej.
"Popełniana za zamkniętymi drzwiami przemoc ze względu na płeć nie jest sprawą prywatną, ale poważnym przestępstwem, które pozbawia kobiety i dziewczęta najbardziej podstawowych praw człowieka. (...) Niepodjęcie skutecznych kroków i celu odstraszania i karania jest naruszeniem praw człowieka" - zaznacza w komunikacie organizacja praw człowieka Human Rights Watch (HRW).
HRW zaapelowało do władz RPA o zwiększenie wysiłków na rzecz zwalczania wszelkich form przemocy ze względu na płeć. "Kobiety w Republice Południowej Afryki nie mogą dłużej czekać" - zaznaczono.