Kilkadziesiąt odwołanych lotów, kilkadziesiąt tysięcy ludzi pozbawionych prądu, zakłócenia w kursowaniu pociągów i promów, ostrzeżenia i alerty powodziowe - to dotychczasowe skutki przechodzącego przez Wyspy Brytyjskie orkanu Kathleen.
To jedenasty orkan przechodzący w tym sezonie burzowym przez Irlandię i Wielką Brytanię, ale pierwszy od prawie 2,5 miesiąca. Według meteorologów prędkość wiatru w szczytowych momentach przekracza 110 km/godzinę.
W Irlandii, w którą orkan uderzył jako pierwszą, bez prądu pozostawało w sobotę wczesnym popołudniem ok. 34 tys. odbiorców - podał tamtejszy operator sieci energetycznych ESB Networks.
There she blows #Kathleen. pic.twitter.com/F80kEcK4dU
FortCottageApril 6, 2024
Z powodu Kathleen ok. 70 lotów, które w sobotę przed południem miały wystartować z brytyjskich lotnisk, bądź na nich wylądować, zostało odwołanych, a kolejne sześć z lotniska w stolicy Irlandii, Dublinie. Odwołane zostało także wiele kursów promów na wyspy Szkocji.
Brytyjski urząd meteorologiczny Met Office wystosowała ostrzeżenie koloru żółtego z powodu silnych wiatrów dla całej Irlandii Północnej, większości Walii, środkowej Szkocji oraz północno-zachodniej i południowo-zachodniej Anglii. Pozostanie ono w mocy do późnego wieczora w sobotę.
Z powodu towarzyszących orkanowi silnych opadów Agencja ds. Środowiska wydała dla Anglii 15 ostrzeżeń powodziowych, oznaczających, że spodziewane są zalania, i 124 alerty powodziowe, które oznaczają, że zalania są możliwe.
Tymczasem według prognoz meteorologów we wschodniej Anglii temperatura ma w sobotę osiągnąć 22 stopnie Celsjusza. Oznaczałoby to, że będzie tam cieplej niż np. w Lizbonie czy Nicei.