Niestety polscy szczypiorniści nie powtórzą wyczynu z Kolonii. Wicemistrzowie świata sprzed dwóch lat przegrali w meczu półfinałowym MŚ w Chorwacji. Gospodarze zawodów pokonali „biało-czerwonych” 29 do 23 i w finale spotkają się z Francją. Podopiecznym Bogdana Wenty pozostaje już tylko walka o trzecie miejsce z Danią.
Spotkanie rozpoczęli „biało-czerwoni”. Jednak to Chorwaci zdobyli pierwszą bramkę – Sławomira Szmala pokonał z rzutu karnego Ivan Cupić. Niestety już na początku spotkania Polacy nie wykorzystali kilku dobrych okazji do zdobycia bramki. Zemściło się to okrutnie – gospodarze prawie natychmiast odskoczyli na kilka punktów. W pewnym momencie było nawet 10:6. W polskiej bramce nie sprawdzał się Szmal. Bogdan Wenta zdecydował więc, aby zastąpił go Adam Malcher. Decyzja była słuszna. Drugi polski bramkarz uratował kilka razy nasz zespół przed stratą punktów. Pod koniec pierwszej odsłony meczu „biało-czerwoni” chwycili wiatr w żagle i ambitnie ruszyli do ataku. Efekt był znakomity – po chwili doprowadzili do remisu 13:13. Chorwaci tuż przed przerwą wyszli na prowadzenie – zakończyli tę część spotkania 14:13.
Po pierwszej połowie wszystko wydawało się możliwe. Marzenia o finale zostały zaprzepaszczone w drugiej części meczu. Ta odsłona była fatalna w wykonaniu „biało-czerwonych”. Podopieczni Bogdana Wenty gubili się i popełniali proste błędy, a Chorwaci grali jak z nut – co chwilę bombardowali bramkę Szmala, który powrócił na parkiet. Nasi zawodnicy zupełnie nie przypominali zespołu, który bezlitośnie rozgromił Serbów i Norwegów. Ostatecznie przegraliśmy całe spotkanie 23 do 29. Posłuchaj relacji specjalnego wysłannika RMF FM do Zagrzebia Kuby Wasiaka:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Finałowe spotkanie odbędzie się w niedzielę o godz. 17.30. Mecz o trzecie miejsce między Polską a Danią rozpocznie się 2,5 godziny wcześniej.