Za dodatkowy talerzyk dla dziecka i za przekrojenie tosta na pół trzeba zapłacić po 2 euro. Tak jest w co najmniej dwóch włoskich restauracjach - w miejscowości Finale Ligure i nad jeziorem Como w północnych Włoszech. Sprawę nagłośniły włoskie media.
O dodatkowych opłatach napisały portale genovatoday.it oraz news.italy24.press.
Jak podają włoskie media, w restauracji Finale Ligure do rachunku kobiety, która do lokalu przyszła ze swoją córką, doliczono dodatkowe 2 euro. Opłata - jak napisano na paragonie dotyczyła - "talerza na podzielenie się".
"Liguria. Talerz trofie z pesto kosztuje 18 euro, mama prosi o talerzyk, żeby trzylatka mogła spróbować dania. Za podanie talerzyka policzyli 2 euro" - napisała na Twitterze włoska dziennikarka Selvaggia Lucarelli.
Liguria. Un piatto di trofie al pesto 18 euro, la mamma chiede un piattino per farne assaggiare un po anche alla bambina di tre anni che ha gi mangiato. Sul conto le mettono due euro per il piattino. pic.twitter.com/2lZbvD5zfw
stanzaselvaggiaAugust 7, 2023
Innym przypadkiem dodatkowych opłat w restauracjach opisanym przez włoskie media jest opłata za... przekrojenie tosta na pół. Klient baru nad jeziorem Como został za to dodatkowo obciążony kwotą dwóch euro.
Portal news.italy24.press zacytował restauratora, który opłatę uzasadnił słowami: "Użyliśmy większej liczby serwetek".