Cywile i rebelianci splądrowali pałac obalonego prezydenta Syrii Baszara al-Asada w Damaszku. "Przyszłość należy do nas" - ogłosił przywódca rebeliantów Abu Muhamad al-Dżaulani. Asad przez 24 lata w sposób autorytarny rządził Syrią i został w nocy obalony przez rebeliantów, którzy zdobyli stolicę. Dyktator uciekł, a jego losy są nieznane. Pojawiają się informacje, że mógł zginąć w katastrofie lotniczej.
Na nagraniach w mediach społecznościowych widać, jak ludzie chodzą po pałacu prezydenckim Al-Rawda w Damaszku, świętują w nim upadek reżimu i wynoszą z niego meble oraz inne sprzęty.
Przed pałacem zgromadziły się tłumy, by obejrzeć niedostępne wcześniej miejsce - relacjonuje BBC.
pic.twitter.com/fgfHJO29j1 Rebels have captured Assad's palace.Mental Note: If I ever need to evacuate my palace due to approaching rebels, don't forget to leave booby traps.The rebels will only sit on my bed once!
Imported_FunDecember 7, 2024
W sieci pojawiły się też wideo z innych rezydencji Asada w Damaszku - przekazała stacja CNN. Na jednym z nich widać dobrze wyposażoną kuchnię zapełnioną wciąż świeżymi produktami i notatkami dotyczącymi preferencji kulinarnych Asada i jego żony.
Mieszkańcy Damaszku obawiają się, że rabusie wykorzystają chaos w mieście - podała BBC. Jej korespondent relacjonował, że w dzielnicy Malki, w której mieści się jedna z rezydencji Asada, ludzie czuwają na zewnątrz swoich domów, by je chronić. Dodano, że w okolicy splądrowano budynki rządowe, m.in. ministerstwo kultury.
Scenes from Bashar al-Assad presidential palace in Damascus People grab all the stuff from Assads palace. pic.twitter.com/VafSQ4sdLs
zamannxDecember 8, 2024
Przywódca syryjskich rebeliantów Abu Muhamad al-Dżaulani ogłosił w niedzielę, że jego siły, które zajęły Damaszek i obaliły reżim Baszara al-Asada, "nie cofną się" i będą "kontynuować ścieżkę rozpoczętą w 2011 r." podczas arabskiej wiosny. Przyszłość należy do nas - podkreślił Dżaulani.
Dżaulani jest liderem islamistycznej grupy Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), która jest główną siłą rebeliantów.
Transmitowane w syryjskiej telewizji przemówienie było jego pierwszym wystąpieniem po zdobyciu Damaszku i odsunięciu od władzy Asada.
"Baszar al-Asad po rozmowach z szeregiem uczestników syryjskiego konfliktu opuścił stanowisko prezydenta i Syrię, rozkazał, by w sposób pokojowy przekazać władzę" - przekazało w niedzielę MSZ Rosji, która przez lata wspierała reżim w Damaszku.
Jak dodano, Rosja nie uczestniczyła w rozmowach na temat przekazania władzy. Ministerstwo zaznaczyło, że władze rosyjskie są kontakcie z syryjską opozycją.
MSZ poinformowało też, że rosyjskie bazy wojskowe w Syrii są w stanie podwyższonej gotowości. Jednocześnie - według Moskwy - nie ma "poważnego zagrożenia dla bezpieczeństwa" tych baz w danej chwili.
Asad, który dławił wszelkie przejawy sprzeciwu i zamknął tysiące ludzi w więzieniach, wyleciał z Damaszku w niedzielę w nieznanym kierunku - podał Reuters.
Nie ma potwierdzonych informacji w sprawie tego, co dzieje się z obalonym dyktatorem. Źródło Reutera podało, że samolot, którym mógł lecieć, zniknął z radarów i mógł zostać zestrzelony. Premier Syrii Muhammad Gazi al-Dżalali oświadczył, że od sobotniego wieczoru nie wiadomo, gdzie znajduje się Asad i minister obrony Ali Mahmud Abbas.
W sobotę "The Telegraph" poinformował, że rodzina Asada opuściła kraj i przebywa obecnie na terytorium Federacji Rosyjskiej.