Niecodzienna decyzja merów ponad 20 miejscowości w Burgundii we Francji. Wydali oni specjalne rozporządzenia, które zakazują mieszkańcom… chorowania.

REKLAMA

Merowie ponad 20 miejscowości protestują w ten gorzko-ironiczny sposób przeciwko brakowi lekarzy na ostrym dyżurze w jedynym szpitalu w okolicy, który znajduje się w mieście Nevers. Ostry dyżur jest zresztą z tego powodu coraz częściej zamknięty. Blisko ćwierć miliona mieszkańców wschodniej Burgundii, którą francuskie media coraz częściej nazywają "pustynią medyczną", pozostaje bez właściwej opieki lekarskiej.

"Zakazujemy oficjalnie wszystkim mieszkańcom chorowania. Karą będzie brak leczenia" - czytamy w lokalnych rozporządzeniach. Komitety mieszkańców również ironicznie odpowiadają, że zrobią, co mogą, ale nie mogą zagwarantować, że będą codziennie tryskać zdrowiem.

Obserwatorzy podkreślają, że prowokacyjne rozporządzenia mają przyciągnąć uwagę mediów i rządu. Sugerują, że presja opinii publicznej może sprawić, iż problem przynajmniej częściowo zostanie rozwiązany.

Komentatorzy zauważają jednak, że problem jest dużo szerszy i "pustyń medycznych" jest we Francji coraz więcej. Absolwenci medycyny wolą mieszkać i pracować w dużych miastach niż w niewielkich miejscowościach.

Darmowa willa z basenem dla internisty

Głośno zrobiło się również wokół innej inicjatywy lokalnej, która jest równie nietypowa. Władze miasteczka Barjac na południu kraju koło Awinionu proponują wręcz za darmo luksusową willę z basenem lekarzowi interniście, który zgodzi się tam osiedlić i leczyć mieszkańców.

Mer miejscowości Édouard Chaulet postanowił zainwestować z kas miejskich ponad milion euro, by kupić i wyremontować elegancką rezydencję.

Chodzi o nowoczesną willę o powierzchni ponad 440 metrów kwadratowych z basenem, ogrodem i garażem, gdzie będzie mógł za darmo mieszkać lekarz internista, który zgodzi się tam osiedlić i leczyć ponad 1,6 tys. mieszkańców.

Już od dwóch lat bowiem w Barjac - podobnie jak w niezliczonych innych francuskich miejscowościach - nie ma żadnego lekarza.

W rezydencji, która czeka na chętnego, jest już nawet umeblowany gabinet lekarski.