Uszkodzony statek towarowy Ruby, przewożący 20 tys. ton saletry amonowej, środka, który wybuchł w porcie w Bejrucie w 2020 roku, we wtorek zmierzał do portu w Valletcie na Malcie - wynika z danych ogólnodostępnych serwisów do śledzenia ruchu jednostek pływających. Statek z niebezpiecznym ładunkiem wypłynął z Rosji. W norweskim Tromsoe odmówiono mu zgody na pozostanie, Kłajpeda i Goeteborg go nie wpuściły.

REKLAMA

We wtorek MV Ruby znajdował się na Morzu Północnym i zmierzał w kierunku kanału La Manche. Administracje morskie Danii i Szwecji, które wcześniej zwołały sztaby kryzysowe w związku planami wpłynięcia jednostki na Bałtyk, wstrzymały przygotowania.

Damaged fertiliser freighter Ruby heading to Malta Norway and Sweden had refused the ship from entering their ports due to the nature of its cargo, as it is carrying around 20,000 tonnes of highly explosive ammonium nitrate. https://t.co/FHkCGswNoj

OrgetorixSeptember 23, 2024

Początkowo jednostka miała przepłynąć przez cieśniny duńskie do portu w Kłajpedzie na Litwie, ale nie otrzymała zgody od tamtejszych władz w związku z zagrożeniem dla bezpieczeństwa. Przyjęcia statku odmówiły również inne porty, w tym w szwedzkim Goeteborgu.

Fertilizer/bomb ship RUBY suffered her damages by grounding already as she was leaving Kandalaksha, Russia.Yet she proceeded without seeking refuge in large port Murmansk. This rather suspicious detail has gotten lost in last days reporting.https://t.co/ZdgANJ3etA pic.twitter.com/5xwgJsRG2P

auonssonSeptember 22, 2024

Według duńskiej gazety "Information" oraz kolektywu śledczego Danwatch, statek Ruby kontrolowany jest przez spółkę z Libanu, której właścicielem są Syryjczycy, pływa natomiast z ładunkami z Rosji. Zarejestrowany jest na Malcie.

Zmierzająca pierwotnie do portu Las Palmas na Majorce jednostka wypłynęła z rosyjskiego portu Kandałaksza w obwodzie murmańskim, ale osiadła na mieliźnie. Mimo to statek pokonał 1600 km z uszkodzeniami i dotarł do Tromsoe w północnej Norwegii. Tam jednak odmówiono mu pozostania. Inspekcja wykazała sześć usterek, w tym pęknięcia kadłuba i uszkodzenie śruby oraz steru. Wykryto również nieprawidłowości w uprawnieniach żeglarskich załogi.