Po wprowadzeniu 16 października kontroli granicznych na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią znacznie zmniejszyła się liczba osób nielegalnie przedostających się do Niemiec - wynika z analizy niemieckiej policji federalnej, udostępnionej gazecie "Welt am Sonntag". Szczególnie wyraźny spadek odnotowano na granicy z Polską.

REKLAMA

Jak wynika z danych policji każdego dnia wykrywanych jest mniej niż 300 nielegalnych wjazdów do Niemiec. W ciągu 30 dni przed wprowadzeniem kontroli odnotowywano około 700 takich przypadków dziennie na terytorium całego kraju.

Od lutego liczba nieautoryzowanych wjazdów rosła z miesiąca na miesiąc - przypomniał portal dziennika "Welt".

Największa różnica na granicy z Polską

W ciągu 30 dni poprzedzających 16 października na granicach z Polską, Czechami, Austrią i Szwajcarią zarejestrowano łącznie 18 492 nielegalnych wjazdów, w porównaniu do zaledwie 11 029 w takim samym okresie w późniejszych tygodniach. To spadek o 40,4 procent - czytamy w niemieckich mediach, cytujących raport policji.

Szczególnie gwałtownie zmniejszyły się liczby na polskim odcinku granicy - z 6411 przypadków w okresie bezpośrednio poprzedzającym rozpoczęcie kontroli do 2795 przypadków w późniejszym czasie. Oznacza to spadek o 56 proc. - zauważył "Welt".

Przywrócenie kontroli na granicach

Niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser ogłosiła 16 października wprowadzenie stacjonarnych kontroli na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią, początkowo na 10 dni. Od tego czasu kilkakrotnie je przedłużano.

Kontrole przeprowadzane są też na granicy z Austrią. Federalne MSW uzasadnia te działania utrzymującą się wysoką liczbą nielegalnych przyjazdów i działalnością przemytniczą.