Na Łotwie wydano pierwsze nakazy opuszczenia kraju przez obywateli Rosji, którzy nie zdali obowiązkowego egzaminu z języka łotewskiego - poinformowała agencja LETA.
Łotewski urząd ds. obywatelstwa i migracji wydał pierwsze trzy nakazy opuszczenia kraju osobom, które nie złożyły wniosku o nowe zezwolenie na pobyt na tym kraju. Po otrzymaniu wezwania dana osoba ma 30 dni na opuszczenie Łotwy, w przeciwnym razie grozi jej deportacja "siłowa".
Urząd pytał ok. tysiąca obywateli rosyjskich o powody niedostosowania się do nowego prawa. Osoby te poproszono też o podanie daty planowanego opuszczenia terytorium Łotwy, gdyż ich pobyt w kraju jest pozbawiony podstaw prawnych. Urząd analizuje teraz otrzymane odpowiedzi. Straż graniczna ma sprawdzić, czy osoby, które nie odpowiedziały na pisma, w ogóle przebywają na Łotwie.
Latem 2022 roku parlament zdecydował, że obywatele Rosji mogą otrzymać pozwolenie na pobyt stały na Łotwie tylko po udowodnieniu znajomości języka urzędowego, czyli łotewskiego, na poziomie A2.
Zmiany w prawie imigracyjnym dotyczą osób, które miały łotewskie obywatelstwo albo posiadały status "nie-obywateli", następnie otrzymały obywatelstwo Rosji i miały pozwolenie na stały pobyt na Łotwie. Od reguły obowiązują wyjątki, np. związane z wiekiem czy stanem zdrowia.
Obywatele Rosji mieli do początku września 2023 r. przedłożyć w urzędzie odpowiednie dokumenty, w przeciwnym razie ich pozwolenia na pobyt stały miały stracić ważność i do grudnia mieli opuścić Łotwę, chyba że zawnioskowaliby o pobyt tymczasowy czy wizę. We wrześniu Sejm podjął decyzję o wydłużeniu terminu zdania egzaminu o dwa lata. Dotyczy to osób, które "podjęły inicjatywę" w sprawie podejścia do egzaminu, oraz osób, które nie zdały testu z "uzasadnionych przyczyn".