"Kiedyś Francuzi nie chcieli umierać za Gdańsk. Później zakończyło się to dla nich długoletnią niemiecką okupacją i bardzo poważnymi kłopotami w II wojnie światowej. Dzisiaj Macron, mam nadzieję, wyciągnął lekcję z tego, że Francuzi nie chcieli umierać za Gdańsk. Później musieli umierać w Paryżu" - powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM wicemarszałek Senatu Michał Kamiński, komentując słowa prezydenta Francji. Macron pod koniec lutego stwierdził, że nie należy wykluczać wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę w przyszłości.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Kamiński: Francuzi nie chcieli umierać za Gdańsk. Macron wyciągnął lekcję

Michał Kamiński dopytywany o to, czy wierzy, że żołnierze NATO faktycznie pojawią się w Ukrainie, nie odpowiedział wprost: Wiele lat krzyczeliśmy do Europy: Europo, obudź się. Zagrożenie jest realne. Jeżeli prezydent Francji widzi to zagrożenie dokładnie tak samo jak my, to należy się z tego cieszyć. Aktywna rola Francja to także zadanie kłamu pisowskiej propagandzie, że Europa jest niemiecka. Dzisiaj bardzo wyraźnie widać, jak istotny element narracji europejskiej narzuca prezydent Macron - stwierdził. Polityk wyraził opinię, że słowa prezydenta Francji pokazują, że Polska w Paryżu powinna upatrywać sojusznika i partnera.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Kamiński: Francuzi nie chcieli umierać za Gdańsk. Macron wyciągnął lekcję

"Polscy żołnierze będą musieli walczyć o niepodległość każdego kraju NATO"

Dziś z Pałacu Elizejskiego popłynęły kolejne niepokojące sygnały. Prezydent Macron spotkał się za zamkniętymi drzwiami z szefami największych francuskich partii politycznych. Miał im powiedzieć - według nieoficjalnych informacji - że Rosja może wygrać wojnę w Ukrainie już latem tego roku. Ryzyko przegrania wojny oznacza potworną perspektywę dla Polski i Europy - ocenił na antenie RMF FM wicemarszałek Senatu. Kamiński podkreślił, że w konsekwencji Polska może stać się krajem frontowym, a następnie nasz kraj - albo inne państwo będące członkiem NATO - może stać się celem Rosji. Wiele wskazuje na to, że następnym elementem testowania Polaków i testowania naszej odporności będzie być może atak na któregoś z naszych sojuszników - uznał Kamiński.

Wicemarszaek @PolskiSenat Micha Kamiski (@nowePSL) w Popoudniowej #RozmowaRMF o wypowiedziach prezydenta Francji nt. Ukrainy: mam nadziej, e @EmmanuelMacron wycign lekcj z tego, e kiedy Francuzi nie chcieli umiera za Gdask, a pniej musieli umiera za Pary... pic.twitter.com/GXoD3XKAj9

Rozmowa_RMFMarch 7, 2024

Zarówno prowadzący rozmowę Marek Tejchman, jak i gość RMF FM zgodzili się, że rosyjski atak na sojuszników Polski nie będzie oznaczał wjechania rosyjskich czołgów do danego miejsca. Bardziej możliwy jest scenariusz, w którym np. w Dyneburgu pojawiają się tzw. zielone ludziki. Jeżeli do takiej sytuacji dojdzie, to zdaniem Kamińskiego Polacy powinni się wykazać sojuszniczą solidarnością. Polscy żołnierze będą musieli walczyć o niepodległość każdego kraju NATO zaatakowanego przez Rosjan - tak jak każdy żołnierz NATO będzie walczył o naszą niepodległość, jeśli to my zostaniemy zaatakowani - podkreślił senator.

Kamiński o "gigantycznym skandalu" w Ukrainie

Wicemarszałek Senatu w rozmowie skrytykował też słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który w ostatnich dniach stwierdził, odnosząc się do protestów rolników, że "sytuacja na polskiej granicy już dawno przekroczyła granice ekonomii i moralności".

Zdobycie Awdijiwki unaoczniło nie tylko Ukrainie, ale całemu światu, że umocnienia, które rzekomo tam miały być zbudowane i powstrzymać Rosjan, nie powstały. Dwa dni temu prezydent (Petro - przyp.) Poroszenko zaapelował o utworzenie komisji śledczej Werchownej Rady (jednoizbowy parlament Ukrainy - przyp. RMF FM), która będzie musiała ustalić przyczyny tego gigantycznego skandalu. Sytuacja w Ukrainie robi się coraz bardziej dramatyczna. Na tym tle za szczególnie oburzające przyjmujemy fakty, jeżeli politycy ukraińscy za tę sytuację próbują przerzucać winę na polski rząd. Słowa prezydenta Zełenskiego, że rząd Polski zachowuje się w tej kwestii poza granicą moralności są słowami, które muszą zdumiewać - mówił senator.

Kamiński podkreślił, że Ukraińcy, którzy mówią, że protestujący w Polsce zablokowali przejazd sprzętu wojskowego na Ukrainę, kłamią. Żaden polski polityk nie dorobił się na wojnie na Ukrainie, a mogę powiedzieć, że chyba trochę ukraińskich polityków się na tej wojnie dorobiło - mówił.

Kamiński o zmianach w wymiarze sprawiedliwości: Demontujemy tę chorą PiS-owską strukturę

W internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM Marek Tejchman pytał o zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Zaczęliśmy demontaż tej chorej struktury, którą nad polskim wymiarem sprawiedliwości, nad polskim systemem praworządności nałożyło Prawo i Sprawiedliwość - minister Zbigniew Ziobro, prezes Jarosław Kaczyński i oczywiście prezydent Andrzej Duda, który na to wszystko wyrażał na końcu zgodę. I my dzisiaj próbujemy sobie z tym poradzić - tłumaczył Kamiński.

Wicemarszaek @PolskiSenat Micha Kamiski (@nowePSL) w Popoudniowej #RozmowaRMF o zmianach w wymiarze sprawiedliwoci: demontujemy t chor struktur stworzon przez @pisorgpl @RMF24p pic.twitter.com/LS2ebGHdLE

Rozmowa_RMFMarch 7, 2024

Jak dodał, tego typu działań, zarówno w Trybunale Konstytucyjnym, jak i w prokuraturze, od koalicji rządzącej oczekiwali wyborcy. Że wszędzie tam, gdzie Prawo i Sprawiedliwość łamało konstytucję, dobre obyczaje i prawo, będziemy to zmieniać - przekonywał wicemarszałek Senatu.

Odnosząc się z kolei do niedawnej decyzji Komisji Europejskiej o odblokowaniu dla Polski unijnych funduszy, senator podkreślał, że to kwestia zaufania, jakim Bruksela darzy rząd Donalda Tuska. Politycy PiS mówili co innego w Europie, a co innego w Polsce, co innego na klubie parlamentarnym, a co innego prezydentowi. Przecież oni w tej sprawie wysyłali kompletnie sprzeczne sygnały - pan premier Mateusz Morawiecki godził się na coś w Europie, przyjeżdżał do Polski, a jego własny minister stwierdzał, że to, co się zgodził w Europie, jest zdrada interesów narodowych. Jak można poważnie traktować taki rząd? - pytał polityk PSL-Trzeciej Drogi.

"Poprę legalną aborcję do 12. tygodnia ciąży"

Wicemarszałek Senatu zadeklarował, iż poprze rozwiązania ustawowe zmierzające do wprowadzenia legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży. Ja w sprawie aborcji mam poglądy takie, jak Lewica - jestem za tym, by aborcja była legalna w Polsce, do 12. tygodnia, bez żadnych ograniczeń. Takie są moje poglądy i dokładnie tak zagłosuję - zapewniał Kamiński

Przypomniał zarazem, że dopóki urząd prezydenta RP pełni Andrzej Duda, nie ma szans na wprowadzenie tego typu rozwiązań. I naszą odpowiedzią na blokadę prezydenta w tej sprawie jest postulat referendum, jest powiedzenie - mówiąc oględnie - że ani Kościół, ani feministki nie będą Polakom mówiły jak mają głosować - zaznaczył senator PSL-Trzeciej Drogi.

Wicemarszaek @PolskiSenat Micha Kamiski (@nowePSL) w Popoudniowej #RozmowaRMF: popr legaln aborcj do 12 tygodnia ciy @RMF24pl pic.twitter.com/Deh3g6202H

Rozmowa_RMFMarch 7, 2024

Kamiński krytykował przy tym Lewicę za "szantażowanie" pozostałych ugrupowań koalicyjnych w sprawie aborcji. Radził, by Lewica zastanowiła się, dlaczego w ciągu czterech lat straciła znaczną część poparcia i mandatów w Sejmie. Być może Lewica zajmie się ta refleksją - jak to się stało, że pod światłym kierownictwem pana marszałka Czarzastego Lewica zdobyła połowę mandatów mniej niż cztery lata wcześniej, a Czarzasty sam ledwo wszedł do Sejmu - powiedział Kamiński.

"Zmiana systemu naliczania składki zdrowotnej ma wyjść naprzeciw drobnym przedsiębiorcom"

Odnosząc się z kolei do kwestii zmiany zasad płacenia składki zdrowotnej przez przedsiębiorców, senator przekonywał, że to rozwiązanie ma wyjść naprzeciw oczekiwaniom nie miliarderów, ale np. osób samozatrudnionych, sklepikarzy czy taksówkarzy, czy właścicieli warsztatów samochodowych. Nasz postulat został przyjęty przez całą koalicję rządową - zarówno Koalicja Obywatelska, jak i Lewica zgodziły się i wpisały to do programu 'Koalicji 15 października' i rządu Donalda Tuska - zaznaczył Kamiński.

Postulat powrotu do ryczałtowego systemu naliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców podnieśli w ostatni weekend liderzy Trzeciej Drogi: Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak mówili, jego realizacja to być, albo nie być dla koalicji rządzącej.