Minister spraw zagranicznych Meksyku ujawnił notę dyplomatyczną, która trafiła do amerykańskiego rządu. Wzywa w niej do przeprowadzenia "pełnego śledztwa" w sprawie użycia gazu łzawiącego wobec grupy migrantów chcących nielegalnie przekroczyć granice Meksyku z USA.
W poniedziałek rząd Meksyku postanowił deportować prawie 100 migrantów, którzy próbowali nielegalnie sforsować granicę z USA. Wcześniej, grupa migrantów z Ameryki Środkowej, która kilka dni temu przybyła w karawanie uchodźców do meksykańskiego miasta Tijuana przy granicy z USA, została zatrzymana po amerykańskiej stronie granicy. Wchodzili w skład około 500 osób usiłujących w niedzielę wieczorem przedostać się nielegalnie do USA.
Również w poniedziałek prezydent USA Donald Trump wezwał władze Meksyku, żeby deportowały migrantów do ich krajów pochodzenia. "Meksyk powinien odesłać (...) migrantów, z których wielu to zatwardziali kryminaliści, z powrotem do ich krajów. Zróbcie to samolotem, autokarem, jakkolwiek chcecie, ale NIE wejdą do USA. Jeśli będzie trzeba, zamkniemy Granicę na stałe" - napisał Trump na Twitterze.
Of the thousand or so protesters involved, only a handful of minors were present. The vast majority of participants were single male adults. U.S. and Mexican officials joined in condemning these actions as "violent" and "illegal." Learn more in 1600 Daily: https://t.co/1QLfbRMNQI
WhiteHouse27 listopada 2018
Four agents were struck by projectiles. Officers responsible for securing the border responded with nonlethal deployments to disperse the crowdstandard protocol for law enforcement agencies across the country.
WhiteHouse27 listopada 2018
Według meksykańskich władz teraz na terytorium tego kraju przebywa ponad 8 tysięcy ludzi z tzw. karawany migrantów. Większość z nich, około 7,4 tys., koczuje w miastach Mexicali i Tijuana, położonych w pobliżu granicy z USA.
(ug)