Przez kilka godzin nie odprawiano wczoraj samochodów osobowych na przejściu granicznym w Świecku. Przejście zamknięto przed południem po tym, jak w bagażu jednego z podróżnych wykryto przedmioty, przypominające materiały wybuchowe.
Aż trudno uwierzyć co było powodem zamknięcia przejścia. Niemieckie służby graniczne za bombę uznały dwie maszyny do pisania i aparat do mierzenia ciśnienia - wprowadziło ich w błąd urządzenie do prześwietlania bagaży. Na ekranie, maszyny wyglądały dokładnie tak samo jak ładunki wybuchowe. Cała spektakularna akcja okazała się zupełnie niepotrzebna. Widać jednak, że jest to kolejny przykład dmuchania na zimne – nigdy nie za wiele ostrożności po wtorkowych zamachach na Nowy Jork i Waszyngton. Posłuchaj relacji naszego reportera Michała Szpaka:
Foto Michał Szpak
04:10