Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg podjął decyzję o odwołaniu zaplanowanego na jutro maratonu. Powodem są zniszczenia, jakie spowodował szalejący w ostatnich dniach huragan Sandy. Do biegu zgłoszonych było było 47 tysięcy osób z całego świata.
Początkowo planowano, że dystans 42 km 195 m rozpocznie się na Staten Island. Później trasa biegu miała poprowadzić przez Most Brooklyński i centralne dzielnice. W ubiegłym roku ponad 50 tysięcy uczestników do walki dopingowało dwa miliony kibiców.
Po przejściu huraganu Sandy, który w rejonie Nowego Jorku spowodował śmierć 38 osób, pojawiły się opinie, że bieg powinien zostać odwołany lub przełożony na inny termin. Jeszcze w czwartek burmistrz Bloomberg był innego zdania. Potwierdził wówczas, że rywalizacja zawody odbędą się zgodnie z planem. W piątek jednak odwołał maraton.
Kataklizm dotknął aż 15 amerykańskich stanów, ale najbardziej ucierpiały Nowy Jork i New Jersey. Od prądu odciętych jest wciąż około 4,7 miliona ludzi. W New Jersey fale powodziowe zalały dziesiątki miasteczek i zniszczyły nadbrzeża w popularnych kurortach nadmorskich. W Nowym Jorku nie pracowała giełda papierów wartościowych na Wall Street, zamknięte były też lotniska, które w normalnych warunkach obsługują około 300 tysięcy pasażerów dziennie.