Do bazy lotniczej w Powidzu trafi na stałe 19 amerykańskich maszyn do tankowania w powietrzu. Według branżowego amerykańskiego pisma, jest to oznaka przesuwania zasobów bojowych armii USA w celu wzmocnienia wschodniej flanki NATO.
Artykuł o przebazowaniu amerykańskich cystern powietrznych pojawił się z na stronie magazynu "Stars and Stripes", który uchodzi za dobrze poinformowane w działaniach i planach Pentagonu.
W komunikacie dowództwa Sił Powietrznych USA w Europie, do którego pismo "Stars and Stripes" się odnosi, stwierdzono, że już 10 marca br. "amerykańskie cysterny powietrzne rozpoczęły pracę w swojej nowej głównej lokalizacji w Polsce".
Odbywało się to w ramach operacji o nazwie "Copper Arrow", która zademonstrowała "wysiłki dowództwa amerykańskich wojsk w Europie w celu wzmocnienia bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO za pomocą wysuniętych i rozmieszczonych sił".
Operacja "Copper Arrow" jest wspólną inicjatywą Połączonego Dowództwa Rezerwy Sił Powietrznych USA oraz Gwardii Narodowej, która polega na przesunięciu cystern służących do tankowania samolotów w locie ze Stanów Zjednoczonych na europejski teatr dowodzenia.
Współpraca amerykańskich powietrznych tankowców z naszymi sojusznikami z NATO wyraźnie pokazuje, jak cenimy nasze partnerstwa i jak ważne jest zwiększanie naszej interoperacyjności - stwierdził płk Timothy Foery, doradca dowódcy ds. Rezerwy Sił Powietrznych USA. Jak zaznaczył, "interoperacyjność" najlepiej widać, kiedy patrzy się "na dowolne zdjęcie KC-135 tankującego polski F-16 lub KC-46 tankującego fińskiego F/A-18".
Jak podano, do bazy w Powidzu mogą trafić amerykańskie cysterny powietrzne KC-135 Stratotanker, KC-10 Extender lub najnowszy we flocie Sił Powietrznych USA KC-46 Pegasus.
Maszyny działające dotychczas w ramach operacji "Copper Arrow", stacjonujące w niemieckiej bazie Spangdahlem, przeniesione zostaną do wielkopolskiego Powidza jako Oddział 1. Jak podkreśla szefostwo lotnictwa USA, ta relokacja pokazuje również "zdolność amerykańskiego dowództwa do szybkiego rozmieszczania w całej Europie dużych, wiarygodnych bojowo sił i sprzętu".
Cysterny stacjonujące w Powidzu - według amerykańskiego magazynu - mogą być używane do tankowania samolotów bojowych, w tym najnowocześniejszego myśliwca świata F-35A Lightning II, a to "potencjalnie zwiększa zasięg misji NATO". W materiale przypomina się, że osiem maszyn F-35 holenderskich sił powietrznych od niedawna stacjonuje w bazie lotniczej w Malborku w Polsce.
"Stars and Stripes" zwraca uwagę, że od inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. zwiększyła się obecność sił amerykańskich w Europie. Pentagon podniósł z 80 tys. na 100 tys. liczebność kontyngentu wojskowego USA na Starym Kontynencie.
Ponad 10 tys. amerykańskich żołnierzy przebywa w Polsce - co niedawno przekazał ambasador USA w Warszawie Mark Brzezinski.
"Przesunięcie (wojsk USA - przyp. red.) na wschód jest kolejnym przykładem wysiłków Stanów Zjednoczonych na rzecz stworzenia trwałej obecności w byłym kraju Układu Warszawskiego, ważnym członku NATO, który ma ponad 300 mil granicy z Ukrainą" - podkreśla w swoim artykule Jennifer H. Svan, niemiecka korespondentka "Stars and Stripes".
Jak przypomina, miesiąc temu Stany Zjednoczone oficjalnie utworzyły swoją pierwszą stałą bazę w Polsce. Garnizon US Army w Poznaniu, odległy o ok. 100 km od Powidza, będzie wspierał V Korpus Armii, który nadzoruje misje NATO na wschodzie.