Międzynarodowa organizacja medyczna "Lekarze bez granic", pomagająca zwłaszcza ubogim, zamierza otworzyć klinikę w stolicy Wielkiej Brytanii, w dzielnicy zamieszkałej głównie przez imigrantów.

REKLAMA

Gangi młodocianych bandytów, narkotyki i przemoc. Do tego rozpadające się budynki i śmieci na ulicach – to tylko niektóre z codziennych problemów z którymi borykają się mieszkańcy Tower Hamlets. Wiem, że pracują tu lekarze, którzy sami są uzależnieni od narkotyków – mówi anonimowy przedstawiciel służby zdrowia.

Dostępne statystyki potwierdzają, że mieszkańcy tej części Londynu chorują częściej od ludzi żyjących w bogatszych dzielnicach. Nowa klinika będzie zaledwie kroplą w morzy potrzeb. Być może jednak do właściwego działania brytyjskiej służby zdrowia konieczna jest taka odrobina wstydu.