Kilka tysięcy kosowskich Albańczyków manifestowało w sobotę w Prisztinie. Uczestnicy demonstracji domagali się natychmiastowej niepodległości dla Kosowa i protestowali przeciwko planowi ONZ, określającemu przyszły statut tego terenu.
Na początku lutego Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła swój plan dla Kosowa. Zakłada on przede wszystkim utworzenie na spornym terytorium wieloetnicznego, administrowanego w demokratyczny sposób społeczeństwa z własną konstytucją i symbolami narodowymi. W planie, który przedstawił specjalny wysłannik ONZ Martii Ahtisaari, nie ma jednak słowa "niepodległość".
Kosowscy Albańczycy nie chcą słyszeć o niczym innym, niż o niepodległości prowincji. Nie akceptują zawartego w planie nadzoru międzynarodowego i statusu mieszkających w prowincji 100 tys. Serbów.
Kosowo leży w południowej Serbii. Od zakończenia wojny w Kosowie teren ten jest administrowany przez ONZ przy pomocy wojsk NATO. Zgodnie z rezolucjami ONZ Kosowo jest częścią Serbii; od 1999 r. posiada faktyczny status protektoratu międzynarodowego.