Były prezes Jukosu Michaił Chodorkowski, skazany na 8 lat kolonii karnej za przestępstwa podatkowe, prawdopodobnie wkrótce usłyszy kolejne oskarżenia. Tym razem chodzi o pranie brudnych pieniędzy - donosi rosyjski korespondent RMF FM Andrzej Zaucha.

REKLAMA

Rosyjska prokuratura twierdzi, że ma dowody na to, iż magnat w sposób niezgodny z prawem legalizował gigantyczne sumy. Były prezes Jukosu miał uzyskać te pieniądze w wyniku przestępstwa.

Komentatorzy sądzą, że ożywienie w sprawie Jukosu nie jest przypadkowe – za rok wybory parlamentarne, a 3 miesiące później prezydenckie. Kreml po raz kolejny chce ostrzec największych rosyjskich biznesmenów, że pchanie się do polityki, jak to robił Chodorkowski, jest niepożądane.