W Korei Płn. powodzie i osunięcia ziemi spowodowały śmierć kolejnych 31 osób; jeszcze 16 ludzi uznano za zaginionych - podała państwowa agencja KCNA. Według niej, w ostatnich kataklizmach zginęło ok. 120 osób, a tysiące pozostały bez dachu nad głową.

REKLAMA

Wcześniejszy bilans ofiar, ogłoszony w sobotę, mówił o co najmniej 88 zabitych i 63 tys. ludzi, którzy w wyniku kataklizmu stracili domy.

Powodzie, które dotknęły kraj w lipcu, zalały i zniszczyły obszary rolnicze. Ekipa Czerwonego Krzyża, która pojechała w rejony powodzi, poinformowała, że mieszkańcy potrzebują wody pitnej, żywności i pomocy medycznej.

Powodzie przyszły po suszy

W maju Korea Płn. przeżyła miesiąc suszy. Jeszcze bardziej pogorszyła ona sytuację żywnościową w kraju, którego mieszkańcy od 20 lat cierpią na chroniczny głód z powodu marnotrawstwa w gospodarce i klęsk żywiołowych. W listopadzie 2011 roku ONZ oceniła, że pomocy żywnościowej będzie potrzebowało w Korei Płn. około trzech milionów ludzi.

Tymczasem z dostarczenia 240 tys. ton żywności wycofały się USA, w reakcji na program rakietowy Phenianu. Start północnokoreańskiej rakiety ze sztucznym satelitą, który nastąpił w połowie kwietnia bieżącego roku, zakończył się niepowodzeniem. Zachód podejrzewa, że była to w istocie próba pocisku balistycznego dalekiego zasięgu.

Korea Płd. uzależnia pomoc dla Korei Płn. od podjęcia przez nią działań na rzecz rozbrojenia atomowego.