Od maja legalnie będziemy mogli zarobić w Hiszpanii i Portugalii. Można się spodziewać, że podobnie jak w przypadku Wielkiej Brytanii i Irlandii, Polacy tłumnie ruszą na słoneczny półwysep. Czy w związku z tym przewoźnicy zamierzają zwiększyć liczbę połączeń?
LOT na razie o tym nie myśli, ale Centralwings wręcz przeciwnie. Częstsze loty planują także Wizz Air i Sky Europe. Na uruchomienie nowych połączeń potrzebujemy około pół roku. Tak właśnie było w przypadku Wielkiej Brytanii - z jednego kierunku zrobiło się 5 czy 6 - mówi Eryk Kłopotowski, rzecznik Sky Europe. Jesteśmy w stanie reagować bardzo szybko - zapewnia.
Do tej pory Sky Europe latał do Barcelony tylko w lecie, teraz jednak linia będzie czynna przez cały rok. I to nie tylko dla turystów, ale i dla tych, którzy podróżują do Barcelony w celach służbowych czy aby szukać pracy - dodaje Kłopotowski.
A pracy w Hiszpanii nie powinno zabraknąć. Ministerstwo Pracy szacuje, że po pierwszym maja na Półwysep Iberyjski wyjedzie od 60 do 70 tysięcy osób. Nasz reporter Paweł Świąder sprawdzał na warszawskim lotnisku Okęcie, czy wśród podróżnych są chętni do zarobkowego wyjazdu do Hiszpanii. Posłuchaj:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Dostać posadę jest znacznie łatwiej, gdy znamy język kraju, w którym chcemy pracować. Wiadomo, że hiszpański jest bardzo popularny na całym świecie, czy jednak także w Polsce? Jak mówią nauczyciele ze szkół językowych, wśród Polaków rośnie zainteresowanie językiem przeważającej części Półwyspu Iberyjskiego.
- Przychodzą osoby, które nigdy wcześniej nie uczyły się tego języka. Znają już np. angielski i niemiecki, a mają dodatkowo chęć nauczenia się języka, który staje się coraz bardziej popularny - tłumaczy Honorata Kielar ze szkoły językowej. A przed wyjazdem do Hiszpanii warto udać się po lekcje - problem bowiem w tym, że najlepiej w Polsce znany angielski w Hiszpanii nie jest już tak popularny.
Kolejną kwestią, zaprzątającą głowę planującym zarobkowe wyjazdy do Hiszpanii, jest sprawa podatków. Nasi rodacy zatrudnieni w Wielkiej Brytanii narzekają, że muszą je płacić dwa razy. Pracujących w Hiszpanii taki podwójny obowiązek nie będzie dotyczył, jeżeli zrezygnują z dochodów w Polsce i będą płacić podatek na Półwyspie Iberyjskim. - Dochód zagraniczny będzie zwolniony w Polsce z opodatkowania. Jednak jeżeli podatnik uzyskiwałby w Polsce inne dochody, będzie musiał je opodatkować według stawki obliczonej dla całości dochodów - tłumaczy Cezary Kryszak z Ministerstwa Finansów.
Inna umowa obowiązuje z Wielką Brytanią. Tu podatnik płaci jeden podatek, ale w dwóch krajach. Stawkę płaconą w Polsce pomniejsza o tą zapłaconą za granicą – jednak tylko do pewnego limitu. Trwają właśnie renegocjacje tej umowy i być może w 2008 roku hiszpańska wersja będzie obowiązywać także w przypadku Wielkiej Brytanii.