Śmiertelny wypadek Lady Di w Paryżu dziewięć lat temu nie był spiskiem służb specjalnych. Jak informuje BBC, kierowca księżnej Diany był pijany. Z testów DNA kierowcy księżnej wynika, że miał we krwi taką ilość alkoholu, która trzykrotnie przekraczała francuskie normy.
REKLAMA
Dodajmy, że według sondażu przeprowadzonego przez BBC, wynika, że aż jedna trzecia Brytyjczyków nie wierzy, by księżna Diana zginęła w wyniku wypadku.