Nawet 600 osób może być zaginionych po przejściu huraganu Helene - poinformował prezydent USA Joe Biden. Co najmniej 115 osób nie żyje. Kataklizm dotknął aż sześć stanów - od Florydy aż po Wirginię. Jak informuje korespondent RMF FM Paweł Żuchowski, straty liczone są w miliardach dolarów.

REKLAMA

To czego nie zniszczył wiatr - zniszczyła woda

Co najmniej 115 osób zginęło po przejściu przez USA huraganu Helene. Kataklizm dotknął aż sześć stanów - od Florydy aż po Wirginię.

Amerykańskie służby skupiają się na poszukiwaniu zaginionych, których, jak mówił prezydent Joe Biden, może być nawet 600.

Jak informuje korespondent RMF FM Paweł Żuchowski, to czego nie zniszczył wiatr - zniszczyła woda. Straty liczone są w miliardach dolarów. Prezydent Joe Biden obiecał, że rząd będzie pomagał ocalałym po huraganie tak długo, jak będzie to potrzebne. Jednocześnie przyznał, że straty są tak duże, że może potrzebować pomocy Kongresu. Zapytany, czy poprosi Kongres o dodatkowe fundusze na pomoc w odbudowie - odparł, że nie podjął jeszcze decyzji.

Stan klęski żywiołowej dla Florydy

Prezydent Joe Biden zatwierdził deklarację o stanie klęski żywiołowej dla Florydy.

"Podczas gdy wciąż wspieramy działania ratunkowe i pomocowe, upewnijmy się, że żadnych zasobów nie zabraknie, aby społeczności mogły szybko rozpocząć odbudowę" - napisał amerykański przywódca na platformie X.

Jak zadeklarował prezydent, ma nadzieję odwiedzić obszary objęte huraganem do środy lub czwartku - jeśli tylko będzie to możliwe.

"Hurricane Helen Kills at Least 64 in USThe Associated Press writes about this. The storm began on September 26, covering the state of Florida, USA. Wind speeds reached 225 km/h. Disaster also occurred in the state of Georgia, where the governor of this state compared the storm... pic.twitter.com/oG1wBjiK4P

uncensorednews9September 30, 2024

Brak prądu, zalane domy i firmy

Helene uderzyła w czwartek w nocy w region Big Bend na Florydzie jako huragan kategorii 4. Na Wyspach Barierowych tego stanu, do których należą m.in. Sanibel, Captiva, Anna Maria i Siesta Key śmiercionośne fale sztormowe zalały domy i firmy.

NBC potwierdziła, że z wszystkich zgonów w wyniku Helene w Ameryce, ok. jedną trzecią odnotowano w hrabstwie Buncombe w Karolinie Północnej.

Według informacji biura gubernatora Florydy Rona DeSantisa co najmniej 190 osób uratowały zespoły ratownicze. Biuro Śledcze Tennessee uznało 153 osoby na zalanych terytoriach za zaginione. Doszło tam do awarii telefonów komórkowych i innych środków łączności.

"Lokalne i federalne władze, wraz z Gwardią Narodową, dostarczały zaopatrzenie do sparaliżowanych obszarów oraz naprawiały co można. (...) To bezprecedensowa tragedia, która wymaga bezprecedensowej odpowiedzi" - cytuje gubernatora Karoliny Północnej Roya Coopera NBC.

Zgodnie z prognozami meteorologów zagrożeniem pozostają wciąż ulewne deszcze i gwałtowne powodzie na niektórych obszarach Appalachów. Wobec powodzi i lawin błotnych w Karolinie Północnej mieszkańcy wciąż zmagają się z brakiem wody, jedzenia, prądu, paliwa i łączności. Drogi, linie energetyczne i oczyszczalnie ścieków zostały poważnie uszkodzone w całym regionie.