"Stawka w tych wyborach jest wysoka. Friedrich Merz powiedział w jednej z debat, że jeżeli teraz nie zrobimy niczego z gospodarką, nie zmienimy polityki migracyjnej, to za kolejne 4 lata będziemy mieć wielki problem" - powiedziała RMF FM Monika Stefanek z polskiej redakcji "Deutsche Welle". "AfD już teraz podwoiło swoje wyniki. Jeżeli nic się nie zmieni, frustracja społeczeństwa może być tak wielka, że AfD jeszcze urośnie w siłę" - ostrzegła.

REKLAMA

Monika Stefanek z polskiej redakcji "Deutsche Welle" mieszka w Berlinie od 15 lat. Aneta Łuczowska - specjalna wysłanniczka RMF FM do niemieckiej stolicy - rozmawiała z nią m.in. o tym, jak przebiegała kampania przed wyborami parlamentarnymi i jakie tematy ją zdominowały.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Jaka jest stawka niemieckich wyborów? "Jeśli nic się nie zmieni, frustracja może być wielka"

Kampania była krótka, ale intensywna. Trzeba było od listopada zintensyfikować wysiłki, żeby dotrzeć do wyborców - oceniła Monika Stefanek. Migracja była głównym tematem, który przyćmił niemal wszystko. Drugim była gospodarka. Od 2 lat gospodarka niemiecka znajduje się w stanie recesji - niewielkiej, ale jednak - zwróciła uwagę. Dziennikarka "Deutsche Welle" podkreśliła jednak, że "polityka migracyjna to jest to, co Niemców najbardziej w tej chwili uwiera i wymaga największych zmian".

W rozmowie pojawił się też temat popularności AfD. Co przyciąga wyborców do tego kontrowersyjnego ugrupowania? Populiści stosują znane metody - proponują bardzo proste rozwiązania, rzucają chwytliwymi hasłami, tylko bardzo często nie oferują żadnych konkretnych rozwiązań. Nie mówią, w jaki sposób chcą to przeprowadzić - zauważyła Monika Stefanek. Przytoczyła też sytuację z jednej z debat telewizyjnych.

Alice Weidel, liderka i kandydatka AfD na kanclerza, została zapytana, w jaki sposób chciałaby obstawić wszystkie granice lądowe Niemiec policją, żeby nikt z migrantów się nie przecisnął. Odpowiedziała, że to już sprawa policji, oni mają sobie z tym poradzić. Wiadomo, że potrzeba byłoby 50-60 tys. dodatkowych policjantów. A policja już teraz ma ogromne braki kadrowe - relacjonowała dziennikarka "Deutsche Welle".

Rozmówczyni RMF FM spodziewa się, że zgodnie z sondażami nowym kanclerzem Niemiec zostanie Friedrich Merz. Wielką niewiadomą pozostaje jedynie, z kim utworzy rząd.