Sąd w Irlandii Północnej uznał w poniedziałek czterech mężczyzn i Real IRA, radykalny odłam Irlandzkiej Armii Republikańskiej, za odpowiedzialnych za zamach w mieście Omagh 15 sierpnia 1998 roku. W zamachu, którego celem było storpedowanie procesu pokojowego w Ulsterze, zginęło 29 osób, a ponad 200 zostało rannych.
Był to jeden z najkrwawszych zamachów w 30-letnim konflikcie w Irlandii Płn. Ci, którzy mieli do czynienia z planowaniem, przygotowywaniem, podłożeniem i zdetonowaniem bomby, uznawali prawdopodobieństwo poważnych obrażeń i śmierci w wyniku eksplozji, ale zdecydowali się ryzyko to podjąć - powiedział sędzia Declan Morgan.
Krewni ofiar wytoczyli proces cywilny pięciu osobom. Jeden z pozwanych został w nim oczyszczony z zarzutów. Proces, rozpoczęty w 2001 roku, może ustanowić precedens polegający na tym, że domniemani członkowie organizacji paramilitarnych mogą być sądzeni z powództwa cywilnego.
Jeden z sądzonych w tym procesie to Michael McKevitt, przywódca Prawdziwej IRA, który odsiaduje 20-letni wyrok za działalność terrorystyczną.
Pierwszą osobą, którą skazano za udział w przygotowywaniu zamachu, był natomiast 49-letni Colm Murphy z Dundalk. W 2002 roku skazano go na 14 lat więzienia, ale wyrok ten został później obalony.