13 osób zginęło od wczoraj w walkach między rebeliantami i żołnierzami amerykańskimi w szyickiej dzielnicy Bagdadu, Mieście Sadra. W starciach odniosło obrażenia 77 osób.
Wszyscy zabici to mężczyźni - powiedział lekarz w miejscowym szpitalu. Ale wśród rannych są kobiety i dzieci - dodał.
Będące dzielnicą szyickiej biedoty Miasto Sadra w północno-wschodniej części stolicy Iraku jest uważane za bastion radykalnego szyickiego duchownego Muktady as-Sadra.
Walki uliczne z szyickimi bojownikami trwają w Mieście Sadra od końca marca, gdy rząd iracki przystąpił do rozprawy z milicjami i zbrojnymi bandami w Basrze na południu Iraku. Armia Mahdiego - zbrojna milicja as-Sadra - uznała, że działania premiera Nuriego al-Malikiego są w istocie skierowane przeciwko niej i rozpoczęła akcję zbrojną.