Zakończyło się pierwsze posiedzenie brytyjskiego sądu w sprawie Jakuba T. Polak dwukrotnie zadeklarował, że jest niewinny. Jak dowiedział się RMF FM, właściwy proces ruszy dopiero 7 stycznia, bo zarówno obrona, jak i oskarżenie chcą dobrze przygotować swoje dowody. Młody poznaniak Jakub T. podejrzany jest o brutalne zgwałcenie 48-letniej Brytyjki.

REKLAMA

Przesłuchanie Jakuba T. rozpoczęło się o godz. 15 polskiego czasu. Polak wyjaśnienia składał w obecności prokuratora, sędziego i aż 5 adwokatów.

Adwokaci przeprowadzili w środę „eksperyment procesowy”, który ma dowodzić niewinności Polaka. Obrońcy zmierzyli czas i odległość, jaką miała pokonać poszkodowana kobieta przed napadem. I zdaniem adwokatów, ktoś musiał podwieźć ją samochodem. Auta nie miał za to Jakub T.

Z kolei prokuratura poprosiła o pomoc specjalistów z jednostki antyterrorystycznej z Londynu. Eksperci zajmują się m.in. analizą zapisów wideo, a na potrzeby tej sprawy mają stworzyć tzw. mapę ciała, czyli porównać sylwetkę Polaka z sylwetką postaci, zarejestrowanej przez miejskie kamery. Robi się to m.in. przez porównanie kształtu głowy, a nawet mierzenie długości kości. Do śledztwa włączą się też polscy naukowcy – sąd zgodził się już na ich udział w opracowaniu wyników badań DNA.

Jakub T. został zatrzymany 9 lutego na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Jest podejrzany o brutalne zgwałcenie 48-letniej mieszkanki Exeter. Do przestępstwa miało dojść 23 lipca ub. roku. 11 kwietnia Jakub T. został przekazany Brytyjczykom. Ofiarę gwałtu, o który oskarżony jest Jakub T., znaleziono nieprzytomną na ulicy Redlands Close w dzielnicy Whipton w Exeter. Do dziś przebywa w szpitalu, a jej stan określa się jako poważny.