Cztery osoby zostały ranne podczas huraganu, który przeszedł w nocy nad Belgią. Wichury szalały też nad Holandią.Wiatr osiągał 120 km/h.
O życie walczą strażnik jednego z brukselskich parków, który został przygnieciony drzewem, i siedmioletni chłopiec z Ostendy, trafiony w głowę spadającym odłamkiem dachu.
Gwałtowne wichury wyrządziły także wiele szkód materialnych. Powyrywane z korzeniami drzewa zahamowały ruch na wielu drogach. Wstrzymano ruch na obwodnicy Brukseli.
W Holandii dwa kutry rybackie w pobliżu Urk na północy kraju wezwały pomoc, lecz sztorm uniemożliwiał akcję ratunkową. Na razie nie ma informacji o ofiarach.