Szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak przekazał, że polskie służby wywiadowcze we współpracy z NATO i partnerami UE ściśle obserwują wydarzenia w Syrii. Tamtejsi rebelianci ogłosili w nocy obalenie prezydenta Baszara al-Asada po 24-letnim okresie jego rządów.

REKLAMA

"Polskie służby wywiadowcze, Agencja Wywiadu i Służba Wywiadu Wojskowego, we współpracy z MSZ i MON oraz sojusznikami z NATO i partnerami z Unii Europejskiej ściśle obserwują i analizują wydarzenia w Syrii z punktu widzenia interesów Polski i polskich obywateli przebywających na Bliskim Wschodzie" - napisał Tomasz Siemoniak w mediach społecznościowych w niedzielę rano.

Rzecznik polskiego MSZ Paweł Wroński poinformował RMF FM, że resort nie planuje na razie ewakuacji Polaków z Syrii. Jak dodał, resort na bieżąco śledzi to, co się dzieje w Syrii. Jak podkreślił, zaskakujące jest błyskawiczne tempo tych zdarzeń w ostatnich godzinach.

Rzecznik odradza wyjazdy do Syrii.

Nie wiadomo, co się dzieje, nie wiadomo, w jakim kierunku to się wszystko potoczy. Proszę zwrócić uwagę na zaskoczenie stolic światowych rozwojem wypadków. Jest to pewien stan zaskoczenia, niepewności, więc nie zalecamy pojawiania się w tamtym rejonie - powiedział.

"Jesteśmy w kontakcie z ok. 130 polskimi obywatelami"

Podczas briefingu prasowego w niedzielę przed południem Paweł Wroński przekazał, że obecnie MSZ jest w kontakcie z ok. 130 polskimi obywatelami pozostającymi w Syrii.

Ich status jest różny, to są często rodziny mieszane. Większa część obywateli polskich ze względu na trwającą w tym kraju już wiele lat bardzo krwawą wojnę stamtąd wyjechała - powiedział. Zadeklarował, że jeśli będzie potrzeba pomocy humanitarnej, to "MSZ zadziała", tak jak w przeszłości pomagał Polakom w powrocie do kraju.

Zapytany przez dziennikarzy, czy ostatnie wydarzenia w Syrii mogą spowodować napływ uchodźców do Europy, w tym do Polski odpowiedział, że nie wie, ale "być może to, co się dzieje daje nadzieje na zakończenie wojny w Syrii".

Apel polskiej ambasady

Wczoraj wieczorem Ambasada Polski w Syrii zaapelowała, że "w związku z gwałtowną eskalacją sytuacji, która w krótkim czasie objęła terytorium całej Syrii, apelujemy do wszystkich obywateli RP przebywających w tym kraju o jego natychmiastowe opuszczenie".

We wpisie na platformie X ambasada "kategorycznie" zaapelowała również o niewjeżdżanie na terytorium Syrii.

Jak przekazano, obywatele polscy pozostający w Syrii powinni kontaktować się z placówką za pośrednictwem adresu poczty elektronicznej: damaszek.konsul@msz.gov.pl lub telefonu dyżurnego: +963 944 405 954.

Podkreślono, że obecna sytuacja spowodowała skrajne ograniczenie możliwości udzielenia pomocy konsularnej obywatelom polskim przez Ambasadę RP w Damaszku, która od 2012 r. czasowo funkcjonuje w Bejrucie.

Zaznaczono, że zagrożenia dla bezpieczeństwa wynikają także z załamania się struktur państwowych w Syrii.

Asad uciekł z kraju

Islamistyczni rebelianci z organizacji Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) i ich sojusznicy rozpoczęli kampanię przeciwko wojskom reżimu Baszara al-Asada 27 listopada.

W niedzielę dowództwo armii syryjskiej poinformowało, że autorytarne rządy Asada dobiegły końca po sukcesie błyskawicznej ofensywy rebeliantów, w wyniku której praktyczne bez oporu ze strony wojsk rządowych w nocy z soboty na niedzielę zajęli oni stolicę Syrii.

Asad, który dławił wszelkie przejawy sprzeciwu i zamknął tysiące ludzi w więzieniach, wyleciał w niedzielę z Damaszku w nieznanym kierunku.