Szwajcarskie służby twierdzą, że w Genewie przebywa czterech islamskich fanatyków, którzy mogą być zamieszani w przygotowanie listopadowych zamachów w Paryżu. W mieście podwyższono stopień zagrożenia, rozmieszczono dodatkowych policjantów i strażników uzbrojonych w broń maszynową.
Agencja Reutera powołuje się na słowa jednego z ochroniarzy europejskiej siedziby ONZ, który twierdzi, że szwajcarskie władze szukają "czterech mężczyzn". Mają oni przebywać w położonym przy granicy z Francją mieście lub w jego pobliżu. Inny z ochroniarzy poinformował, że w kompleksie obowiązuje maksymalny poziom alertu.
W ramach śledztwa prowadzonego na poziomie międzynarodowym i krajowym w sprawie ataków w Paryżu genewska policja i jej partnerzy aktywnie szukają osób, których opis został dostarczony przez Konfederację Szwajcarską - tak wynika z oświadczenia genewskiego wydziału bezpieczeństwa.
W mieście podwyższono poziom alertu i zwiększono liczbę policjantów.
W paryskich zamachach z 13 listopada, do których przyznali się bojownicy Państwa Islamskiego, zginęło 130 osób. Policja w kilku europejskich krajach wciąż szuka osób, które mogły być zaangażowane w ataki lub w ich planowanie.
Nie jest jasne, czy w Genewie poszukiwane są osoby bezpośrednio związane z zamachami. Przed wjazdem dla samochodów do siedziby ONZ rozmieszczono oenzetowskich ochroniarzy uzbrojonych w pistolety maszynowe, co według mediów jest wyjątkowym środkiem bezpieczeństwa w tym miejscu.
(dp)