Koszt budowy osławionego rurociągu bałtyckiego będzie co najmniej dwa razy wyższy niż zakładano dotychczas - podały władze Gazpromu. A to dopiero początek wyceny nakładów, jakie trzeba będzie ponieść na zbudowanie rury...
Jeszcze niedawno Rosjanie zapewniali, że wystarczy wydać niecałe 6 miliardów dolarów, by rurociągiem popłynął gaz. Teraz jednak okazuje się, że taka suma wystarczy jedynie na zbudowanie zaledwie lądowej części gazociągu. Cała rura ma kosztować dwa razy tyle. Ale to i tak tylko ogólne szacunki; Gazprom bowiem nie przystąpił jeszcze do szczegółowej analizy wydatków.
A to oznacza, że mogą być problemy ze sprzedażą gazu, który popłynie rurociągiem - koszty inwestycji będą tak wysokie, że odbiorcy wybiorą inne nośniki energii. Rosyjski koncern zapewnia, że już ma klientów na gaz, ale to dość dziwni odbiorcy, jeśli kupują paliwo, nie znając jego ceny.
Dodajmy, że gazociąg ma być sfinansowany przy pomocy kredytów. Ciekawe tylko, jaki bank da pieniądze na tak niejasną inwestycję.