Francuskiej żandarmerii udało się uwolnić nauczycieli i przedszkolanki, wziętych za zakładników przez rozgniewanych rodziców. "Terroryści" z okolic Tuluzy protestowali przeciwko zamykaniu w związku z kryzysem szkół i przedszkoli w małych miejscowościach.
Władze zgodziły się na negocjacje z „rodzicami-terrorystami” pod warunkiem, że będą w nich uczestniczyć również więzieni już trzeci dzień nauczyciele i przedszkolanki. Kiedy zakładnicy – w sumie kilkanaście osób – zostali przywiezieni na negocjacje, żandarmeria natychmiast ich „odbiła” z rąk komitetów rodzicielskich.
Według świadków choć doszło do szarpaniny, to obyło się bez starć. Uwolnieni zakładnicy zapewniają, że byli dobrze traktowani, ale rodzice nie pozwalali im opuścić szkolnych murów. Pilnowali ich dzień i noc, zmieniając się co kilka godzin.