Francja rozpoczyna nowy etap walki z świńską grypą. 32 miliony opakowań leków antywirusowych i blisko dwa miliardy masek ochronnych dowożonych jest z wojskowych baz do aptek w całym kraju. Zamiast do szpitala, chorzy powinni udać się po nie do internisty.
Od dzisiaj Francuzi, którzy mają objawy świńskiej grypy proszeni są o kontakt z prywatnymi lekarzami internistami, by nie obciążać pogotowia ratunkowego. Leki antywirusowe będą przepisywane tylko tym osobom, u których choroba będzie miała wyjątkowo ostry przebieg. Eksperci obawiają się, że w razie masowego ich stosowania, wirus świńskiej grypy może się na nie uodpornić. W szpitalach będą leczone tylko najpoważniejsze przypadki oraz chore noworodki. W razie szybkiego rozwoju epidemii, po sezonie urlopowym, rząd nie wyklucza zamknięcia szkół i zakazania publicznych zgromadzeń.