Huragan na światowych rynkach finansowych zaszkodził brytyjskim nianiom. Ekskluzywne opiekunki do dzieci, zarabiające rocznie nawet 40 tysięcy funtów, nagle stały się dla finansistów zbyt wielkim luksusem.
Problemy dopiero się zaczynają. Tydzień, dwa temu zaczęły dzwonić do nas nianie, których pracodawcy stracili pracę, więc i je czeka to samo - opowiada Kate Baker z agencji pośrednictwa "Abbeville Nannies" w Londynie.
W City, finansowej dzielnicy Londynu, tysiące ludzi już jest bez pracy lub spodziewa się jej utraty. A wszystko wskazuje na to, że kłopoty, które rozpoczęły się od kryzysu na amerykańskim rynku hipotecznym, utrzymają się jeszcze wiele miesięcy.