Po ponad miesięcznej przerwie ETA znów zaatakowała. Na szczęście w eksplozjach pięciu niewielkich bomb na głównych drogach dojazdowych do stolicy Hiszpanii - Madrytu nikt nie został ranny. Data ataku nie jest jednak przypadkowa; dziś w Hiszpanii obchodzony jest Dzień Konstytucji.
ETA od lat domaga się zmiany Ustawy Zasadniczej i wprowadzenia zapisu o niepodległości Kraju Basków. Bomby wokół Madrytu to dzisiaj druga operacja ETA. Otwarto już lotnisko w Santander na północy Hiszpanii. Ewakuowano je w południe, po tym jak ETA ostrzegła o podłożonych tam ładunkach wybuchowych. Policja przeszukała lotnisko, lecz nic nie znalazła.
W ostatnich dniach w Hiszpanii coraz częściej mówi się o możliwości zawieszenia broni przez ETA. Dzisiejsze ataki mógł przeprowadzić radykalny odłam organizacji baskijskich separatystów, który sprzeciwia się złożeniu broni i negocjacjom z rządem.