Strażacy, od niedzieli walczący z pożarem składu paliw Buncefield, na północny-zachód od Londynu, zapowiedzieli, że prawdopodobnie dziś uda im się ostatecznie ugasić ogień. Dotychczas zgasili 12 z 20 płonących zbiorników.
Wczoraj wieczorem chmura dymu znad Hemel Hempstead dotarła do północno-zachodniej Francji - do Normandii i Bretanii. Według francuskich meteorologów, prawdopodobnie skieruje się ku Hiszpanii.
Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Wszystkie informacje, które mamy, wskazują na to, że był to wypadek. Ale nie wykluczamy żadnej możliwości - mówi policja z Hemel Hempstead. Prowadzący dochodzenie twierdzą, że pożar może zniszczyć wszystkie dowody, jakie mogłyby pozwolić na poznanie przyczyn eksplozji.
Jednak dochodzenie nie rozpocznie się na dobre, dopóki ekipy dochodzeniowe nie dotrą do miejsca, gdzie doszło do wybuchów. Na razie przesłuchano osoby, które były na terenie magazynu, rozmawiano także z naocznymi świadkami zdarzenia.