Szczerym i niezawodnym przyjacielem Rosji, zasłużonym dla rozwoju bliskiej i strategicznej współpracy z Kubą – tak Fidela Castro nazwał prezydent Rosji Władimir Putin. Przesłał telegram kondolencyjny do brata zmarłego byłego przywódcy Kuby, Raula Castro.
Fidel Castro był szczerym i niezawodnym przyjacielem Rosji. Wniósł ogromny wkład w ustanowienie i rozwój stosunków rosyjsko-kubańskich, ścisłej strategicznej współpracy we wszystkich sferach" - napisał Putin w telegramie. Złożył w nim kondolencje Raulowi Castro i narodowi kubańskiemu.
Putin ocenił także, że państwo, jakie zbudował Castro i jego zwolennicy - "wolna i niezależna Kuba" - stało się wpływowym uczestnikiem wspólnoty międzynarodowej i "inspirującym przykładem dla wielu krajów i narodów".
Prezydent Rosji zapewnił, że imię przywódcy kubańskiej rewolucji stało się "symbolem całej epoki w najnowszej historii światowej".
Szef rządu Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że przyjazne stosunki między Rosją a Kubą były osobistą zasługą Fidela Castro.
Miedwiediew ocenił, że wraz z tym wydarzeniem kończy się cała epoka historyczna. Zapewnił, że zachowa w pamięci spotkania z przywódcą Kuby, którego określił jako "wybitnego człowieka".
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro złożył przez telefon kondolencje bratu Fidela Castro, Raulowi. Napisał także na Twitterze, że wszyscy rewolucjoniści na świecie muszą "kontynuować dziedzictwo" byłego kubańskiego przywódcy.
Zarówno Fidel, jak i były prezydent Wenezueli Hugo Chavez (zmarły w 2013 r.) utorowali "lewicową drogę do wyzwolenia naszych narodów" - podkreślił Maduro.
W kilku wpisach na portalu społecznościowym Twitter prezydent Wenezueli poinformował, że właśnie rozmawiał z kubańskim prezydentem Raulem Castro i przekazał "narodowi Kuby wyrazy solidarności i miłości w związku z odejściem Fidela Castro".
W 60 lat po wypłynięciu jachtu "Granma" z Meksyku Fidel wyruszył ku nieśmiertelności, aby zająć miejsce wśród tych, którzy walczą całe życie... Hasta la Victoria Siempre", czyli do zwycięstwa aż po kres - napisał Maduro, nawiązując do słynnego hasła rewolucji kubańskiej.
A 60aos de la partida del Granma de Mxico parte Fidel hacia la Inmortalidad de los que luchan toda la Vida...Hasta la Victoria Siempre... pic.twitter.com/wjLS9ngzA5
NicolasMaduro26 listopada 2016
Fidel Castro wyruszył z Meksyku 2 grudnia 1956 r. na czele małej grupy partyzantów jachtem "Granma" na Kubę. Data ta uważana jest za początek rewolucji kubańskiej.
Były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow powiedział, że Fidel Castro uczynił wszystko, by zburzyć na Kubie system kolonialny i wprowadził swój kraj na drogę samodzielnego rozwoju. Nazwał go unikalną osobowością i powiedział, że do końca łączyła ich przyjaźń.
Jest dla mnie prawdziwym przeżyciem to, że czas Fidela zakończył się. On pozostanie w naszej pamięci jako wybitny polityk, nieprzeciętny człowiek i nasz przyjaciel - powiedział Gorbaczow, cytowany przez dziennik "Komsomolskaja Prawda".
Były prezydent ZSRR ocenił, że przywódca rewolucji kubańskiej "wzmocnił swój kraj w czasie najostrzejszej blokady amerykańskiej" i wprowadził Kubę "na drogę samodzielnego, niezależnego rozwoju".
Twórca pieriestrojki powiedział, że podczas spotkań i rozmów z Castro obaj blisko się zaprzyjaźnili i pozostali przyjaciółmi do końca. Rosyjski polityk nazwał Castro "unikalną, niepowtarzalną osobowością". Zdaniem Gorbaczowa nie należy teraz oczekiwać istotnych zmian na Kubie, w tym zmian w stosunkach z Rosją, które tak jak obecnie, pozostaną dobre.
(łł)