Wicepremier Czeczenii Ahmed Zakajew został zatrzymany w Kopenhadze przez duńską policję. Uczyniono to na prośbę rosyjskich władz, które oskarżają go o współudział w przygotowaniu akcji terrorystów w moskiewskim teatrze.
Achmeda Zakajewa, bliskiego współpracownika nieuznawanego przez Moskwę prezydenta Czeczenii Asłana Maschadowa zatrzymano dzień po tym, jak rosyjskie MSZ powtórzyło żądanie, by wpisać czeczeńskich partyzantów na czarną listę organizacji terrorystycznych.
Zakajew ma odpowiadać na zarzuty sformułowane przez Moskwę i dostarczone duńskiej policji. Dotyczą one działalności terrorystycznej. Rosyjskie władze oskarżają Zakajewa, że brał udział w „aktach terroru", a także w przygotowaniach do ataku czeczeńskiego komanda na moskiewski teatr na Dubrowce.
W stolicy Danii przez ostatnie dwa dni obradował Światowy Kongres Czeczeński, w którym właśnie brał udział Zakajew. Wicepremier Czeczenii podkreślał konieczność politycznego rozwiązania konfliktu, dodając, że czeczeńskie władze gotowe są do bezwarunkowych rozmów z Moskwą. Jak Maschadow mówi, że jest gotów na rozpoczęcie politycznego dialogu bez żadnych warunków wstępnych, jest to równoznaczne z gotowością wstrzymania działań zbrojnych w Czeczenii i rozpoczęcia negocjacji - mówił Ahmed Zakajew.
Zdaniem Agnieszki Romaszewskiej, jedynej polskiej uczestniczki szczytu czeczeńskiego w Kopenhadze, oskarżenia pod adresem Ahmeda Zakajewa o działalność terrorystyczną są absurdalne. Jest absolutnie oczywiste, że zarówno konferencja, jak i działalność pana Zakajewa była najzupełniej pokojowa - powiedziała RMF Romaszewska.
Delegaci na Światowy Kongres Czeczeński potępili wszystkie formy terroryzmu oraz akcję wzięcia zakładników w moskiewskim teatrze. Uznali jednak, że jeszcze gorszy jest rosyjski "terroryzm państwowy" wobec ludności czeczeńskiej.
Więcej o konflikcie rosyjsko-czeczeńskim.
10:45