97 lekarzy zażądało, by rosyjski Komitet Śledczy wszczął postępowanie przeciwko funkcjonariuszom kolonii karnej, w której zmarł przeciwnik rządu Aleksiej Nawalny - poinformował niezależny portal Meduza.
"Jest oczywiste, że śmierć Aleksieja Nawalnego nastąpiła w wyniku niedbałego wykonywania obowiązków przez pracowników Federalnej Służby Więziennej" - stwierdzili lekarze. Z opublikowanego ostatnio przez Julię Nawalną komunikatu Komitetu Śledczego wynika, że przyczyną śmierci opozycjonisty był zespół powikłań chorobowych.
Według lekarzy Nawalnemu powinno się było przepisać leczenie nadciśnienia i zabronić umieszczania go w celi karnej.
"Nie przepisano Aleksiejowi terapii hipotensyjnej; mimo istniejących przeciwwskazań lekarskich nadal był regularnie umieszczany w izolatce, co ostatecznie doprowadziło (zgodnie z przedstawionym komunikatem) do rozwoju tak poważnych powikłań nadciśnienia, jak obrzęk płuc, obrzęk mózgu, migotanie komór" - stwierdzili w apelu rosyjscy lekarze.
Środowisko medyczne skierowało podobny apel do Władimira Putina.
"Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na konieczność zapewnienia Aleksiejowi Nawalnemu dostępu do wykwalifikowanej opieki medycznej oraz na niedopuszczalność ponownego umieszczania Aleksieja w izolatce. (...) Nawet jeśli przyjmiemy, że przyczyną śmierci Aleksieja Nawalnego nie była przemoc, to jest pan za to odpowiedzialny, gdyż zignorował pan opinię ekspertów środowiska lekarskiego na temat zagrożenia życia Aleksieja w warunkach przetrzymywania" - napisali lekarze.
16 lutego władze rosyjskie powiadomiły o nagłej śmierci Nawalnego, najbardziej znanego przeciwnika politycznego Władimira Putina. Nawalny miał umrzeć w łagrze, gdzie odbywał karę 19 lat pozbawienia wolności, a groziło mu nawet 30 lat więzienia.