Z godzinnym opóźnieniem rozpoczęło się w Brukseli wysłuchanie Polski na posiedzeniu Rady UE w ramach procedury z art. 7. traktatu unijnego. Przedstawiciele władz z Warszawy będą bronić zmian w wymiarze sprawiedliwości. Minister ds. europejskich Austrii Gernot Bluemel mówił przed rozpoczęciem spotkania, że dopóki państwa członkowskie będą miały pytania dotyczące reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce, tak długo Rada UE będzie zajmować się tym tematem.
Wiceszef Komisji Europejskiej przedstawił sytuację praworządności w Polsce - informuje dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Jego zdaniem sytuacja ta ulega stałemu pogorszeniu. Wiceszef KE skupił się na sytuacji wokół SN. Władza wpływa na działalność sądów. Powiedział, że na siedem zastrzeżeń wytkniętych Polsce podczas pierwszego wysłuchania w czerwcu Polska nie odpowiedziała w sposób pozytywny na żaden z nich.
Zapowiedział, że Komisja bardzo szybko zdecyduje o kolejnych krokach wobec Polski, co może być zapowiedzią złożenia skargi do TSUE.
Jego niemiecki odpowiednik Michael Roth ubolewał, że konieczna jest następna dyskusja na temat Polski na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych. Dalej nie jesteśmy przekonani, że propozycje polskiego rządu idą we właściwym kierunku. Nie może być żadnej wątpliwości, że UE bierze na poważnie kwestie obrony praworządności - mówił dziennikarzom przed rozpoczęciem spotkania.
Jak zaznaczył jest to zadanie nie tylko dla Komisji Europejskiej, ale też dla państw członkowskich. Roth ocenił, że argumenty przedstawiane przez polski rząd nie przekonały go.
Sekretarz stanu ds. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE (Rada UE będzie się też zajmowała Brexitem) Martin Callanan zwracał uwagę, że praworządność jest niezwykle ważna. Uważamy, że w tej kwestii najlepsze rezultaty osiąga się poprzez dialog - oświadczył.
Wiceszef polskiego MSZ Konrad Szymański deklarował gotowość do dalszych rozmów i wyjaśnień. Byłoby dobrze, gdyby ta sprawa się zakończyła. Natomiast my będziemy oczekiwali, aż państwa członkowskie dojdą same do tego przekonania. Polska nie dopomina się niczego, jeśli chodzi o kwestię terminów. Jeśli istotna grupa państw ma ochotę rozmawiać na ten temat, jesteśmy zawsze do dyspozycji - powiedział.
Podczas wysłuchania swoją prezentację poza Polską będzie miał również wiceszef KE Frans Timmermans. Według nieoficjalnych informacji Radia RMF ma on wskazywać na to, że sytuacja w polskim wymiarze sprawiedliwości się pogorszyła; władze przyspieszyły z wprowadzaniem zmian. Ma też mówić o doniesieniach o zastraszaniu sędziów.
Wysłuchanie podczas Rady ds. Ogólnych, o które wnioskowała KE, to kolejny krok w prowadzonej wobec polskich władz procedurze mającej na celu zagwarantowanie praworządności. Jest ono etapem przed ewentualnym głosowaniem w Radzie UE w sprawie stwierdzenia wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez Polskę wartości unijnych.
Austriacka prezydencja zaplanowała na ten punt niecałe trzy godziny. Później wieczorem ministrowie mają rozmawiać na temat negocjacji z Wielka Brytanią dotyczących wyjścia tego kraju z UE.
(ph)