Publikujemy fragmenty protokołów przesłuchań, prowadzonych przez zespół Krajowej Rady Sądownictwa rekomendujący prezydentowi 20 kandydatów do Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. Zespół kierowany przez mec. Wiesława Johanna wybrał ich spośród 68 kandydatur po rozmowach trwających kilkanaście minut.
Przesłuchania odbyły się w dniach 20-23 i 27 sierpnia. Część kandydatów nie stawiła się na wezwania, część wycofała swoje zgłoszenia. Ostatecznie uchwałą KRS do zajęcia stanowisk sędziów w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego rekomendowano 20 kandydatów. Ich dane w tym tygodniu mają trafić do prezydenta, który może podjąć decyzję o ich powołaniu do SN.
Zespołem, powołanym do oceny kandydatur do Izby Kontroli Nadzwyczajnej kierował reprezentujący w KRS Prezydenta sędzia TK w stanie spoczynku Wiesław Johann. Poza nim w skład zespołu wchodzili sędziowie Joanna Kołodziej-Michałowicz, Jędrzej Kądek, Paweł Styrna i senator PiS Rafał Ambrozik.
Wiodącą rolę w trwających od kilkunastu do 20 minut przesłuchaniach pełnił mec. Wiesław Johann. Standardowe pytania, kierowane do kandydatów dotyczyły wyboru przez nich Izby Kontroli Nadzwyczajnej, trudności w stosowaniu przepisów dot. skargi nadzwyczajnej, rozszerzającego bądź zawężającego ich stosowania oraz rozumienia w jej kontekście konstytucyjnej zasady demokratycznego państwa prawnego.
Większość rozmów z kandydatami do SN dotyczyła ich kariery zawodowej, zamiarów i motywacji. Pytano także o ew. godzenie obowiązków na uczelniach z pracą orzeczniczą. Przede wszystkim członkowie zespołu dopytywali o opinie na temat nowych przepisów i zakres ich stosowania.
Tym, co jednak zwraca w protokołach uwagę jest przede wszystkim zestaw oświadczeń, którymi kandydaci starają się przekonać zespół KRS do swojej lojalności i przydatności w reformowaniu wymiaru sprawiedliwości:
Część kandydujących zaraz na wstępie rozmów z zespołem deklarowała entuzjazm dla zmian w prawie. Przykładem może być początek rozmowy z jedną z kandydatek, która już w pierwszym zdaniu zadeklarowała się w sposób aż nazbyt czytelny. Co więcej, kandydatka zgłosiła przy tym także poważne zastrzeżenia do działalności swoich kolegów - adwokatów:
Nie brakowało w przesłuchaniach także deklaracji reformatorsko-radykalnych, nawiązujących np. do głośnych ostatnio przykładów nieprawidłowości przy reprywatyzacji:
Uwagę zwraca też oświadczenie jednego z kandydatów, świadczące wprawdzie o braku szerszej refleksji, ale za to deklarujące ścisłe przestrzeganie przepisów, jakiekolwiek by one nie były:
Jeden z kandydatów, adwokat, nie miał także oporów przed przywoływaniem podczas przesłuchania osobistych doświadczeń, związanych z własnymi niepowodzeniami w czasie wyborów dziekana Izby Adwokackiej. Kandydat twierdził przed zespołem KRS, że zarzucono mu, że swoim kandydowaniem do SN legitymizuje niekonstytucyjne zmiany. Kto miał mu to zarzucić? - spytał mec. Wiesław Johann:
W czasie przesłuchań zespołu KRS nie zabrakło też osobistych deklaracji kandydatów, związanych z poczuciem pokrzywdzenia przez dotychczas obowiązujące zasady. Cytowany w protokole kandydat nie zapomniał nawet o hołdzie dla kompetencji prezydenta, od którego ostatecznie zależy decyzja w sprawie jego mianowania:
Dla równowagi w zestawieniu z kandydatami wyraźnie opowiadającymi się po stronie rządzących warto jednak przywołać przykłady świadczące o uznaniu przez KRS niezależności kandydujących. Jeden z nich był pytany o wsparcie, jakiego udzielił publicznie sędziemu, oskarżonemu o kradzież 50 złotych na stacji benzynowej. KRS rekomendowała jego kandydaturę mimo poniższej odpowiedzi:
Nie można też nie odnotować pozytywnej rekomendacji KRS dla kandydata, który zapytany o pierwszeństwo prawa europejskiego nad krajowym udzielił odpowiedzi jak poniżej:
Dokumenty, związane z rekomendacjami KRS do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, w tym tygodniu mają trafić do prezydenta. To Andrzej Duda ostatecznie zdecyduje, którzy z rekomendowanych będą sędziami Sądu Najwyższego.
***
(e)