Sześć bomb wybuchło w Kirkuku na północy Iraku. Zginęło co najmniej sześć osób, a 25 zostało rannych.
Informację o zamachu przekazały służby bezpieczeństwa i szpitale.
W rejonie Kirkuku znajdują się zasoby ropy naftowej zaliczane do największych na świecie.
Miasto od lat jest punktem zapalnym w konflikcie między mniejszościami etnicznymi. Kurdowie, stanowiący większość w Kirkuku, od dawna domagają się przyłączenia go do kurdyjskiego regionu autonomicznego na północy Iraku, przeciwko czemu protestuje jednak tamtejsza mniejszość arabska i turkmeńska.