W centrum Mińska co wieczór ludzie zapalają świeczki w ramach spontanicznych akcji solidarności z aresztowanymi uczestnikami protestów po wyborach prezydenckich. Wiadomości o miejscu i czasie akcji przekazywane są przez Internet.
W piątek blisko 200 osób ustawiło płonące świece i papierowe żurawie – symbol wolności i pokoju – u stóp pomnika Jakuba Kołasa, narodowego poety białoruskiego. Obserwująca całą akcję milicja nie interweniowała.
Od tygodnia po kilkadziesiąt osób zbiera się codziennie wieczorem przy stacji metra Niamiha, leżącej na trasie, jaką przeszła kilka dni temu rozpędzona demonstracja. Ludzie zapalają świeczki i po chwili rozchodzą się w spokoju.
Na 10 kwietnia zapowiedziano złożenie kwiatów na Placu Październikowym, gdzie stało zlikwidowane przez milicję miasteczko namiotowe. Położymy kwiaty na miejscu, gdzie broniliśmy swojej wolności - można przeczytać w rozpowszechnionym w Internecie komunikacie.