Już dwie trzecie długu spłaciła Białoruś za rosyjski gaz - poinformowała białoruska telewizja państwowa, dodając, że na konto rosyjskiego monopolisty gazowego Gazpromu przelano w sumie około 300 milionów dolarów.
W ubiegłą środę Gazprom zagroził zmniejszeniem dostaw gazu na Białoruś o 45 proc., jeśli Mińsk nie ureguluje zadłużenia za dostawy gazu w tym roku, wynoszącego 456 mln USD.
Gazprom zgodził się później zawiesić redukcję dostaw, jeśli
strona białoruska spłaci całość zadłużenia do 10 sierpnia i będzie
regularnie pokrywać bieżące opłaty.
Pierwszą część długu - wysokości 190 mln dol. - Białoruś przelała
już w ostatni piątek.
Akceptując podwyżkę ceny rosyjskiego gazu od 1 stycznia 2007 roku z 46,70 do 100 USD za 1000 metrów sześciennych, władze w Mińsku ustaliły z Gazpromem, że w pierwszym półroczu będą płacić tylko 55 proc. ceny paliwa. Pozostała część należności miała być
uregulowana w terminie późniejszym. Termin ten upłynął 23 lipca.
W 2007 roku Białoruś ma zgodnie z kontraktem otrzymać od Rosji
21,5 mld metrów sześciennych gazu, z czego 10 mld miało być
dostarczonych w pierwszej połowie roku.
Białoruś jest szlakiem tranzytowym dla 20 procent eksportu
Gazpromu, głównie do Polski i Niemiec. Rosyjski koncern dostarcza jedną czwartą gazu zużywanego w krajach Unii Europejskiej.