45 tysięcy Włochów podpisało się pod apelem w obronie godności kobiet. Według sygnatariuszy apelu osobą, która je obraża jest Sylvio Berlusconi. Odezwę w obronie pań opublikował m.in. dziennik "La Repubblica". Cztery dni temu włoski premier powiedział w telewizji o wiceprzewodniczącej Izby Deputowanych, że jest ''bardziej piękna niż inteligentna".
Protestujemy przeciwko skretynianiu kobiet, demokracji i samej polityki. Ten człowiek obraża kobiety i demokrację. Powstrzymajmy go - brzmi apel. Podpisy pod nim złożyły przedstawicielki świata kultury, mediów i polityki.
Według nich, przymioty przydatne w reklamach przekształcają się w istotne walory polityczne, prowadząc do gorszącego pomieszania: posłuszeństwo i wdzięk stają się niezbędnym wymogiem, by kandydować na najbardziej odpowiedzialne stanowiska. A tak być nie może - podkreślają kobiety solidaryzujące się z 58-letnią Rosy Bindi.